Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Cześć. Nie umiem zaakceptować pewnej rzeczy u siebie. Chodzi mi o to, że mam pewien dysonans. Jednocześnie chciałbym mieć kolegów, a z drugiej strony nie umiem albo nie chce mi sie angażować psychicznie opowiadać o sobie albo dopytywać. Zawsze zachodzę w głowę ileż można tak #!$%@?ć bez końca. Ludzie sie spotykają i po prpstu gadają do siebie cokolwiek. Ja nie jestem tak otwarty, a szkoda, bo zostanie sam na sam z kimś np w pracy stresuje mnie, że nie umiem ciągnąć rozmowy/small talku i po prostu przebywać z kimś. Więc siedze cicho i wychodze na odludka, mimo, że nieraz zarzuce jakimś żartem/ anegdotą (ale tym to rzadko bo nie mam zycia/kolegów/przygód/dziewczyny) i generalnje jestem skryty śmieszek. Da się to jakoś wypośrodkować?
#przegryw #charakter #osobowosc ##!$%@?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 3