Wpis z mikrobloga

@kaloryferynka: kiedys pociągiem jechałem, wjechalismy w burze, piorun pizgnął w drzewo przy torach, które się zwaliło potem na pociąg (serio tak było, staliśmy 3h xD). Był taki grad (środek lipca), że jak wszystko ucichło, to ludzie na pobliskim podwórku lepili bałwany z gradu właśnie takie i rzucali się tym xDDD po 3h przyjechał po nas drugi pociąg i tyle było