Wpis z mikrobloga

Tyle było hałasu wokół "recenzji" dzieła "Dalej jest noc" napisanej przez pracownika IPN, dr. Tomasza Domańskiego. Tymczasem np. dr. Domański, jak się okazuje, powołuje się w niej śmiertelnie poważnie na autora antysemickich broszur, który to autor - w dodatku - nie istnieje. O tej i innych przygodach związanych z recenzowaniem książki na temat, o którym ma się słabe pojęcie (ale którą bardzo się chce skrytykować) pisze w odpowiedzi prof. Jan Zbigniew Grabowski. (Link w komentarzu.)

cyt: Wśród wielu innych źródeł informacji, na które powołuje się dr Domański, można też natrafić na prace niejakiego Marka Paula. Problem w tym – o czym wie każdy badacz obeznany z historiografią Holokaustu – że Mark Paul nie istnieje. Jest to pseudonim autora (lub autorów) broszur wypełnionych antysemickimi kliszami i stereotypami, które od lat są dostępne w internecie. Niestety, dr Domański najwyraźniej nie zdaje sobie sprawy z tego, że powoływanie się na antysemickie broszury w recenzji naukowej pracy poświęconej historii Zagłady nie wystawia ani jemu, ani zatrudniającej go instytucji najlepszego świadectwa.


https://www.facebook.com/adamles75/posts/2156567291076678


#neuropa #neuropainformuje #historia #ipn #historiapolski #zydzi #holocaust #antysemityzm #bekazpisu #dobrazmiana #ksiazki
Pobierz naczarak - > Tyle było hałasu wokół "recenzji" dzieła "Dalej jest noc" napisanej prze...
źródło: comment_3qaObMZrmzD4FPIVw5vsE28HtyX0hhw3.jpg