Wpis z mikrobloga

@Wina_Segmentacji po przemyśleniu Twoja interpretacja wydaje się trafna. Ja natomiast rozpatrywałem to w kategorii toksycznego rodzica, który planuje za dziecko jego przyszłość wywierając na nie presję i odbiera możliwość odnalezienia siebie.
Dzięki za rozjaśnienie tajemniczości tej historyjki :)