Wpis z mikrobloga

Hej,

Szukam pomocy! Postanowiłem zapuścić włosy, to moje marzenie od zawsze, trzeba się zabrać za realizację. Chce to zrobić porządnie, ładnie i schludnie, bez kucowania :p

Problemem jest rodzaj moich włosów - w #!$%@? kręcone, tzn zdecydowanie jeszcze nie afro, ale takie hmm... John Snow, Frodo spokojnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Co 2 miesiące chodzę do fryzjera i on mi podcina to i owo żeby łatwiej mi było coś sensownego z nimi robić na etapach 'przejściowych'.

Fryzjer polecił mi stosowanie pomady i bardzo podoba mi się ten pomysł, osiągam całkiem niezłe efekty.

Mam jednak jeden problem - stosuje Uppercut Deluxe Pomade i zgodnie z zaleceniem producenta trzeba ją nakładać na suche włosy. Gdy to zrobię za pomocą dłoni przychodzi czas na rozczesanie by jakoś to ułożyć/rozprowadzić dokładniej. Niestety tu pojawia się problem, bo nierzadko muszę się trochę z nimi siłować co skutkuje tym, że zwyczajnie na grzebieniu pozostaje trochę włosów... Trochę się obawiam, że jak tak będę regularnie robił, to mi się nieźle przerzedzą. Co robić? Próbowałem rozgrzewać pomadę suszarką, ale raczej konsystencja jakoś spektakularnie to się nie zmieniła.

#pomadowaglowa #wlosy #kosmetyki
  • 10
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@reconn: po pierwsze włosy będą wypadać. Im dłuższe tym efekt bardziej widoczny. Jednocześnie cały czas rosną nowe.
Poza tym możesz spróbować mniej sztywnej pomady - będzie łatwiej modelować i czesać później - kosztem właśnie trzymania kształtu fryzury.
Ewentualnie pomade aplikować na nieco wilgotne włosy. Naprawdę nieco - wystarczy wcześniej mokrymi rękami je przeczesać. Polecam spróbować tego.
@reconn: po pierwsze, ten uppercut to nie jest dobra pomada. Po drugie, niektóre produkty po prostu szybko zasychają i nic z tym nie zrobisz. Ponad to co już zostało napisane, możesz jeszcze spróbować rozsmarowywać pomadę na wilgotnych dłoniach i tak aplikować na włosy. Ja mocno ciągnące włosy wodniaki rozprowadzam właśnie w ten sposób - tracę trochę na objętości, ale na rękach/grzebieniu zostaje wtedy znacznie mniej włosów.
@reconn: woskowe też ciężej się zmywa, ale akurat z tym to odżywka i później zwykły szampon z reguły daje sobie radę. Jeśli chcesz woskowe to oprócz zielonego Reuzela jest jeszcze różowy, który ma wg producenta nieco wyższy chwyt i niższy połysk.
@janusz_pawlacz_91: Jeśli chodzi o woskowe, to chętnie spróbuję. Zmywanie mnie nie zniechęca, bo czytałem, że wcale nie trzeba tego zmywać super dokładnie, można zawsze mieć delikatną warstwę na włosach - bo ma własności odżywcze. Pytanie teraz czy nie lepiej tę różową faktycznie :p
@janusz_pawlacz_91: Kupiłem malutkie opakowanie tego różowego, ale w sumie to chyba jestem zawiedziony. Moim zdaniem Uppercut jest znacznie lepszy. Tutaj mam troszkę wrażenie przetłuszczonych włosów, hold jest znacznie słabszy niż przy uppercut, jedyna zaleta to możliwość swobodnego przeczesywania włosów, bo nie ma tej skorupy. Po nałożeniu na wilgotne włosy też raczej nie odczułem różnicy przy rozczesywaniu. Może coś źle robię ?
@reconn: sporo zależy od ilości nałożonego wosku, łatwo przedobrzyć. Ja na przykład nakładam objętościowo wosku znacznie mniej niż pomady wodnej - może nie jest to połowa, ale w przybliżeniu 2/3. Gdy na początku swoich przygód z woskami nakładałem je w takiej ilości jak wodniaki to miałem na głowie rafinerię, a poza tym po kilku godzinach miałem płaski placek na głowie. Popróbuj więc z ilością. To po pierwsze. Po drugie, jak już
@reconn: różowa świnia to tłuścioch, wiec musisz sie z tym liczyć.
Ze swojej strony moge polecić goldwell roughman i prestyler(nada ci objętości i będziesz mógł fajnie ułożyć włosy a potem utrwalić).
Polecam zajrzeć do grupy pomadowe świry, ludzie doradzają, wrzucają swoje foty gdzie widać jaki efekt nadaje pomada.