Wpis z mikrobloga

konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 3023
Mój kumpel miał w domu inbe bo pierwsze słowo jego dziecka to "tata". W ramach focha jego żona zabrała gnoja do swojej matki i tam cały czas mu każe powtarzać "mama", a do kumpla się nie odzywa już tydzień xD
  • 89
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Achooo_: myśle ze kolega jeszcze o czymś zapomniał w tej historii . Bo w to co napisałeś to chyba tylko dekle z pod tagu przegryw w swojej nienawiści do kobiet mogą uwierzyć..
  • Odpowiedz
@ToJuzPrzechodziLudzkiePojecie: Czemu mu współczujesz? Widziały gały co brały. A to, że dużo beciaków to desperaci powoduje właśnie takie sytuacje. Mam dokładnie takiego sąsiada. Betabankomat, #!$%@? na 3 ryje, bo oczywiście utrzymanka pracować nie będzie. W bachory ma #!$%@?, siedzą cały dzień w domu więc walą mi po głowie, bo dostają #!$%@? jak jest ladna pogoda a one gniją w mieszkaniu. Jemu oczywiście opowiada, że dzieciak cały dzień był na podwórku.
  • Odpowiedz
@Achooo_: No to niech wszyscy rodzice się przygotują na to, że w większości przypadków (nie chcę napisać, że w praktycznie każdym) pierwsze słowo to "tata", ewentualnie baba. Nie ma to ni wspólnego z silniejszymi czy słabszymi więziami a jest to zjawisko stricte językowe. Dlatego, że głoska M czyli głoska sonorna i wargowa jest bardzo trudna do wymówienia przy pierwszych próbach mowy, to tak jak wymagać od dzieciaka, że w wieku
  • Odpowiedz
Moja córka też najpierw powiedziała tata. Ale moja żona zrobiła to z premedytacją. Jak mówi tata to tata ma lecieć do dziecka a żona w tym czasie ma spokój.
  • Odpowiedz
@Achooo_: to ja się cieszyłam, że dzieci najpierw "tata" mówiły, nawet je uczyłam, bo w końcu ja z nimi więcej czasu spędzałam i się nimi cieszyłam, więc chciałam, żeby niebieskiemu miło było xD
A tu się okazuje, że powinnam się obrazić xD
  • Odpowiedz