Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@viejra: dzisiaj jadąc do pracy minął mnie gościu bez świateł ( ͡ ͜ʖ ͡) Nawet mrugnąć mu nie zdążyłem, tak późno się z mgły wyłonił...

Co do jazdy na przeciwmgielnych to włączam z tyłu jak nie widzę nikogo we wstecznym lusterku, jak ktoś jedzie kilka metrów za mną to wyłączam, żeby mu po twarzy nie walić światłem.
@DarkAlchemy: w mgle ze zdjęcia pojazd z przodu bez świateł przeciwmgielnych tylnych był widoczny dopiero jakieś 30m przed sobą (jeżeli miał w ogóle włączone mijania)... wiec wydaje mi się, że w takich warunkach to obowiązkowa jest jazda cały czas na przeciwmgielnych tylnych przynajmniej. Jechałem długi czas za gościem z włączonymi tylnymi i nic mi po oczach nie dawało. Serio to chodzi o bezpieczeństwo.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@viejra: ja nie twierdzę żeby jechać bez, tylko jak jadę w sznurku pojazdów, jeden za drugim, to wyłączam, bo nic bezpieczeństwa to już nie dodaje, a może kogoś razić. Oczywiście jak przerwy się robią większe to trzeba włączyć, tego nikt rozsądny nie kwestionuje :)
@viejra: Kilka lat temu dostałem mandat na 200 zł za to że zapomniałem włączyć świateł, od tamtego czasu niezależnie czy prowadzę czy idę pieszo macha jak debil każdemu kierowcy, który ma wyłączone. Zdarzają się tacy, u których tych LEDów nie widać do momentu aż zatrzymają się na przejściu przez które przechodzę 2m ode mnie i dopiero wtedy widać, że w ogóle coś im się z przodu świeci, to ja się pytam