Wpis z mikrobloga

Takie pytanie z głupa: Czy warto się w ogóle pchać w Ironmana i osiągnięcia? Bo na przykład w takim CK2 to chyba nigdy nie wezmę Ironmana za duże tam się jaja dzieją, chyba że przegram z 500 godzin i będę znał dość dobrze gierkę i będę miał już w dużej mierze #!$%@? to może wtedy się zdecyduję. Ale w EU4? Ja wiem że wtedy większe emocje bo nie możesz cofać zapisu i wgl, ale jak sobie pomyślę że wszystko może mi się #!$%@?ć przez jedną moją głupią decyzję czy jakąś przypadkową wojnę to po prostu mnie coś trzęsie w środku i nie mam odwagi żeby zagrać na Ironmanie. Co prawda dopiero raz przeszedłem cały okres czasowy jako Polska bez Ironmana i teraz gram Francją też bez Ironmana ale w sumie to minęło ledwo 60 lat lub nawet mniej to niby mógłbym zacząć od nowa tym razem na Ironmanie i z osiągnięciami. Ale czy warto? Bo też nie chcę się jakoś bardzo frustrować. Ale z drugiej strony czuję się trochę gorszy grając na Normalu. Co mi Mirki doradzicie?
#eu4 #ironman #rozterki
  • 8
  • Odpowiedz
@Szymi14: na poczatku nie gralem na ironie ale pozniej jak zaczalem to tylko iron. Podoba mi sie to ze nie mozna zapisywac tylko trzeba brac odpowiedzialnosc za swoje decyzje. Teraz np. poszla mi gra Hesja gdzie dostalem ziemie po burgundii no i szkoda ale w tym czuje zabawe. Ty np. mozesz wolec normale iwec graj tak jak czujesz przyjemnosc
  • Odpowiedz
  • 1
@Szymi14 mnie gra pod achivementy tylko trzyma przy eu4, jestem chyba zbyt mało kreatywny i lubię gdy gra podpowiada mi jakie cele warto osiągnąć ma koniec :p
  • Odpowiedz