Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Uświadomiłam sobie, że będę za x lat musiała zerwać z niebieskim, bo ja chcę założyć rodzinę (mieć dziecko, ślub), a on nie. Wydaje mi się to na tyle ważne, że nie mogę udawać, że tego nie chcę. Nie śpieszę się z tą decyzją o byciu matką, bo chcę to ogarnąć jak będę na dobrym poziomie finansowym - pewnie przed 40 rokiem życia. Jestem po 20, niebieski jest ode mnie starszy. Może jakaś mirabelka miała tak jak ja? Z drugiej strony nie wyobrażam sobie zrywać gdy będę chcieć mieć dziecko, bo co wtedy - na siłę szukać kogoś kto mnie zapłodni? To nie ma sensu.

Czasami chciałabym żeby życie było prostsze.

#zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 13
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Miałem to samo, tyle, że ja jestem niebieskim.

Różowa naciskała i sobie wkręcała, że się zmienie. Ja jej mówię, że nie chce ślubu i dzieci. I ciągłę kłótnie, awantury aż zerwaliśmy ;)

Ale ona nadal twierdzi, że mnie kocha i chce ze mna być. Ja też czuje więcej do niej, ale dzieci i slub - nope
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: to lepiej zmienić niebieskiego, ja sobie jasno powiedziałem żadnych dzieci przed 35 rokiem życia bo nie ma co skazywać dziecka na gównożycie w biedzie. Późno bo późno ale chcę, jak większość mężczyzn na świecie założyć rodzinę i przekazać geny dalej. Jeśli on jest pewny, że tego nie chcę to nie stworzycie szczęśliwej pary bo macie odmienne priorytety w życiu. Możliwe, że niebieski za kilka lat zmieni zdanie ale takiej pewności
  • Odpowiedz
Może jakaś mirabelka miała tak jak ja?


@AnonimoweMirkoWyznania: miałam odwrotnie. Nie chcę (i nigdy nie chciałam) zakładać rodziny. Moi eks uważali, że "jeszcze mi się odmieni", mimo że od samego początku byłam z nimi szczera. Moim zdaniem nie ma sensu ciągnąć związku w ktorym dwie osoby nie zgadzają się w tak fundamentalnych kwestiach. Aczkolwiek mam wrażenie, że mężczyznom jest łatwiej stać się BzW pod wpływem kobiety.
  • Odpowiedz
@jmuhha: 25 lat to tak duzo? Moja kolezanka uznala ze czas sie ustatkowac w wieku 27 lat, kilka miesiecy byla sama az poznala faceta ktory tez chcial sie ustatkowac. Po roku zwiazku sie zareczyli, rok przed slubem mieszkali ze soba, ogolnie po 2 latach zwiazku wzieli slub i maja juz 1 dzieclo. Jesli jestes fajny i ogarniety to w kazdym wieku kogos poznasz.
  • Odpowiedz
@Kerrigan: Mam przykład z rodziny jak dziecko z wpadki zmienił moja kuzynke z opcji 'Nigdy dzieci, nie noszę ich' na opcję że teraz nie myśli by zostawić dzisiaka ani na chwilę z poczucia matczynej miłości. Różnie bywa :)
  • Odpowiedz
@Fenrisek: nie napisałam, że nie znoszę, po prostu to nie moja droga w życiu. Nigdy nie poczułam się wystarczająco bezpiecznie. Może nie znalazłam drugiej wystarczająco odpowiedzialnej i dojrzałej osoby? Teraz już nie ma większego sensu się nad tym zastanawiać
  • Odpowiedz