Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Muszę się Was poradzić bo nie wiem już czy ja jestem nienormalny czy większość osób w pracy jest dziwna. Pracuję w fabryce z branży spożywczej, półprodukt który wytwarzamy jest w większości rzeczy jakie zjadacie. Na mojej zmianie jest 3 brygadzistów, dwóch(w tym ja) gdy nie mamy zamówień wykonuje inne prace fizyczne razem z podwładnymi. Trzeci(nierób) potrafi cały czas siedzieć na dupie, kręcić się, nic nie robić i to dosłownie godzinami. Zgłosiliśmy to przełożonemu, powiedział że on ma układ z kierownikiem, poszliśmy do kierownika to powiedział że nie ma żadnego układu. Koło się zamyka my pracujemy on się #!$%@? i nawet nie wykonuje swoich obowiązków względem podwładnych tylko każe im samym rozwiązywać problemy. Mówi się że ma problemy w kręgosłupem i dla tego tak wygląda sytuacja. Tą sytuację bym jeszcze przebolał i olał kolesia bo szkoda mi już nerwów na niego ale jest jedno ale. On jest uważany przez kierownika za najlepszego na całym zakładzie, że niby tylko on zasługuje na podwyżkę, jest na zebraniach zawsze wychwalany i podawany jako wzór. Wszyscy znają prawdę że on wykonuje 20% tego co inni muszą zrobić więc ciężko żeby popełniał błędy, jak już popełni to się kamufluje i kłamie. Ja np. gdy coś jest nie tak mówię prawdę kierownikowi czy mistrzowi bo produkujemy jedzenie i firma może stracić na reputacji przez co jestem najgorszy.
Ostatnio w produkcie gotowym znaleziono ciała obce i nie wiadomo komu one tam wpadły, widzę że kierownik rozmawia z tym nierobem a on mu tłumaczy jak to mogło się stać, co trzeba było zrobić, jakie kroki trzeba powziąć aby sytuacja się nie powtórzyła, że ciało obce mogło komuś innemu wpaść a komuś innemu dopiero wylecieć. Odezwałem się że to inaczej musiało wyglądać kierownik mnie wyśmiał, powiedział że nierób ma dobre pomysły i mam myśleć jak on, zarzucił (ogólnie) tekstem że można się zwolnić i iść do biedronki na kasę, wiedziałem że bije do mnie.
Olałem to jak zwykle bo z idiotami nie dyskutuje ale później od pracowników dowiedziałem się prawdy i zagotowało mnie to. Ciała obce wpadły do produktu nierobowi i jego pracownicy, w sposób jaki opisałem kierownikowi. Zatuszowali to. Najgorsze że nierób wyszedł na najlepszego, na zebraniu związanym z tą aferą był podawany przy wszystkich znowu jako przykład i jego genialne pomysły z wcześniejszej rozmowy. Na zabraniu nie mogłem się odezwać bo nierób zakazał pracownikom odzywać się na ten temat gdy dowiedział się że poznałem prawdę i mógłby nikt mnie nie poprzeć, znowu wyszedł bym na najgorszego. Jak rozwiązać taką sytuację gdy kierownik z jakiś powodów ślepo mu ufa i daje na wszystko przyzwolenie?
#pracabaz #praca

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 5
  • Odpowiedz
zarzucił (ogólnie) tekstem że można się zwolnić i iść do biedronki na kasę


@AnonimoweMirkoWyznania: w tym momencie rzuciłabym wypowiedzenie, a zaraz potem poszłabym do inspekcji pracy.

Jak rozwiązać taką sytuację gdy kierownik z jakiś powodów ślepo mu ufa i daje na wszystko przyzwolenie?


niezapowiedzianą kontrolą z Sanepidu.
  • Odpowiedz
OP: @e-w-a
On taki mówi bo prawie rok temu byłem z wypowiedzeniem, mówił w tedy że nie rozumie czemu jeden z jego najlepszych pracowników chce odejść, że nie ma ze mną problemów i zawsze jest ok. przekonał mnie, obiecał podwyżkę i premię. Podwyżkę dostali wszyscy nawet nierób. Od tego czasu 3 razy mówił że jak się komuś nie podoba to może się zwolnić przy mnie.

Ten komentarz został dodany przez osobę
  • Odpowiedz