Wpis z mikrobloga

@Iskaryota: No pewnie, zawsze winni faceci, a problemy facetów to tam uj ( ͡° ͜ʖ ͡°) Już widzę odwrotną sytuacje ,,Mój niebieski nie chce mnie już bolcować tak jak kiedyś, bo zachorował na coś tam" i komentarze różowych ,,zostaw go, co za #!$%@?, hahaha taki facet to nie facet".
  • Odpowiedz
jeśli nie macie dzieci, to lepiej się rozwieźć niż udawać, że wszystko jest ok. Jeśli zaś nie chcesz jej zostawiać, ale też nie chcesz rezygnować z seksu, to powiedz jej to wprost. Jeśli nadal będzie kiepsko, to pozostają ci inne różowe na boku albo jazda na ręcznym. IMO 4 lata ślubu, wciąż jesteście młodzi, nie ma sensu się z tym męczyć, jest jeszcze tyle czasu, że dacie sobie radę osobno. No albo
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania Masz chorą żonę i musisz o nią dbać. Seks nie jest najważniejszy. Nie wiem czy chcecie dzieci, ale jak już chcecie to może zacznijcie się starać. Ja bym był wyrozumiały, bo jednak kobiety w większości chcą dzieci, a takie choroby bardzo wpływają na samopoczucie. Może trochę napisze kontrowersyjne, ale jeśli przyjdzie ta menopauza i ona się w z tym pogodzić, to wtedy nie będzie już tej presji dziecka, i sobie
  • Odpowiedz
rozumiem że poprostu nie czuje potrzeby


@AnonimoweMirkoWyznania: Moja tak ma po ślubie a po urodzeniu dziecka to jeszcze bardziej.
Mirek, wielu facetów tak ma, tylko o tym nie mówi.
Co do twojej żony, wydaje mi się (tylko wydaje), że jeśli bierze hormony to powinna mieć popęd normalny. Może problem jest w głowie...
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@AnonimoweMirkoWyznania: inna kwestia jest taka, czy chcesz mieć dzieci, bo jeśli tak to musicie się pospieszyć. Porozmawiaj szczerze z żoną, że rozumiesz, że jest chora, bierze leki, ale musi też zrozumieć Ciebie, że masz swoje potrzeby i jak ona to widzi.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: sadzę, że powinieneś z nią o tym porozmawiać. Na dzień dzisiejszy preparaty farmakologiczne są w stanie wpłynąć na organizm człowieka. Niech przedyskutuje to ze swoi ginekologiem czy może przyjmować takie preparaty po endometriozie.
Życzę Wam powodzenia, a Tobie wytrwałości.
  • Odpowiedz
OP: Ja żonę kocham, i chcę z nią zostać cokolwiek by się działo.
Oczywiście że rozmawiamy, i ona nie ma złego nastawienia, stara się.
Ale seks kiedy jest sie w nim na 100% a taki gdzie tylko na 50% to nie to samo, mnie też jest ciężko że ona nie potrafi, nie może tego tak przeżywać jak kiedyś.

Próbujemy znaleść inne zajęcia aby być razem, wyjazdy, kolacje, wspólne zainteresowania....
Ale co tu dużo ukrywać przychodzi taki moment po kilku dniach, tygodniach że człowieka nosi, że się benek sam budzi na widok wypiętego tyłka, czy piersi.... żona ma ładne ciało... ale nie potrafi tego tak przeżywać jak ja.. a staram się jak mogę gra wstępna ( sam też bardzo lubię, pieszczoty...) często próbuję zadbać tylko o Nią aby było jej przyjemnie, żeby nie miała wrażenia że to tylko ja.. Często jej przyjemność jest dla mnie o wiele bardziej przyjemna niż moja
  • Odpowiedz