Wpis z mikrobloga

Miałam sobie assessment centre i rozmowę o pracę w poniedziałek. Ogólnie bardzo duża grupa osób była, ponad setka, więc na koniec powiedziano nam, że zadzwonią w przeciągu dwóch dni, by powiedzieć, czy się udało czy nie. No chyba, że ktoś jest bardziej na "może tak, może nie", to wtedy zajmie im to do końca tygodnia, by zdecydować.
Nadal nie zadzwonili do mnie, co znaczy, że jestem na "może" i w sumie troszkę mnie to cieszy. Bo wiem, że nie poszło tak dobrze jak bym chciała, moja niezręczność sporo popsuła, ale nie zadzwonili w ciągu dwóch dni z "nie", więc może i co nieco było źle, ale też widocznie co nieco było dobrze. ()
  • 6
@maateq: z reguły 7-8 osób w grupach. Dwudniowa impreza, zaczęła się wieczorkiem w niedzielę, dali temat na zadanie do robienia kolejnego dnia i godzinkę na przygotowanie planu, który potem trzeba było przedstawić mini "komisji". Następnego dnia od rana około 6 godzin na pracę nad zadaniem, minus około 45 minut na indywidualny interview. O piętnastej przedstawienie zrobionego zadania osobom (pracownikom), które oceniają twoją grupę i którzy byli z wami i doradzali i