Wpis z mikrobloga

@zbyl2: Nie martw się. Nikt na rowerze trekkingowym nie wjeżdża na 4k w ciągu jednego dnia. Czekają Cię spore podjazdy, ale pamiętaj, że stopniowo będziesz łapać aklimatyzację. Jak się przyzwyczaisz, to na +4k będziesz śmigać jak głupi :) Przy podjazdach patrz na to, ile metrów w górę pokonujesz w ciągu dnia, a nie na to ile kilometrów zrobiłeś. W Ekwadorze miałem podjazd ponad 2000 metrów w górę na 30 kilometrach.
  • Odpowiedz
@derincon: bo jak wyjechałem kiedyś na pół roku to jakoś w 4 miesiącu mnie już przestawało cokolwiek bawić. Teraz 4 miechy to mój limit
  • Odpowiedz
@Lizawieta_Smierdiaszcza: wiem, pierwszy raz jak wjechałem rowerem na ponad 3k to był to przypadek :D i nie odczułem tego nawet. W tej chwili ta czwórka z przodu to po prostu taka bariera psychologiczna, ale za pół roku pewnie nie będzie robić na mnie wrażenia
  • Odpowiedz
@zbyl2: 2 lipca w Chile będzie widoczne całkowite zaćmienie słońca. Będziesz jeszcze tam wtedy?
Mój ojciec właśnie dziś wysłał mi zdjęcie bitelów lotniczych, bo spełnia swoje marzenie i leci do Chile ze znajomymi obserwować to zjawisko ze szczytów gór na wysokości ponad 3 czy 4 tys. m.n.p.m. To jeszcze sporo czasu, może dasz radę też się na to załapać :-)
  • Odpowiedz
@Lizawieta_Smierdiaszcza: przejechane od wulkanu Tunupa do wyspy Inkahuasi, a potem na wschód do Colchani. Na wyspie można się kimnąć w muzeum w cenie biletu (jakieś grosze).

Salar jest zalany zwykle częściowo, wody jest więcej tam, gdzie przesunie ją wiatr. Oczywiście cały byłem w solance, a jak przechodziły burze, to nie czułem się w związku z tym zbyt komfortowo...
  • Odpowiedz
@globalbus: No to trochę zmienia postać rzeczy. Lokalsi i inni rowerzyści opowiadali mi, że latem bywa dużo wody. Na tyle dużo, że dziki nocleg nie wchodzi w grę. Sam jechałem zimą i spędziłem cztery noce na Salarze. Z wodą spotkałem się przy zjeździe od pomnika Dakaru w stronę Uyuni. Słona woda nie zamarzała i wpadałem do połowy łydki. Przy -5 trochę to bolało ( ͡° ͜ʖ ͡°
  • Odpowiedz
@Xtreme2007: samolotem :D normalnie jako bagaż. Czasem jest dopłata za oversize ale tym razem widać było że babka z check inu jest już znudzona pracą i wzięli go za darmo, mimo dużego rozmiaru i wagi 31kg (w kartonie był też sprzęt obozowy i trochę innych rzeczy za dużych na podręczny)
  • Odpowiedz
@zbyl2: Szacunek Panie! Jak zdrowie pozwoli to i ja planuję się wybrać w tamte rejony - chcę zdobyć Aconcaguę. Wybierasz się w tamtym kierunku? Będziesz jechał przez Atacamę?
  • Odpowiedz