Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Ja #!$%@?, 5 dzień inby. Powiedzcie mi, czy to ze mną jest coś nie tak, czy to moja dziewczyna #!$%@?? Zacznijmy od początku.
Zaprosiła do nas swoją koleżankę, która chciała przenocować, bo przyjechała na koncert. Moja dziewczyna udostępniła jej swoje łóżko, a sama nie miała za bardzo gdzie spać. Oczywiste więc było, że zaproponowałem swojej dziewczynie, żeby ze mną spała. Przecież jakoś się pomieścimy na jednym małym łóżku. Powiedziała tylko: "Nie, bo musisz się wyspać". Ona i tak nie miała nic do roboty kolejnego dnia (oprócz godzinnych korków o 13:00) a ja faktycznie, musiałem być wyspany. Czekała mnie o 6:40 pobudka do pracy, a potem po pracy prosto po dziewczynę i lota prawie 7 godzin (od 16 do 23) samochodem na drugi koniec Polski. Tak też zrobiłem, spałem sam, a ona uwiła sobie klitkę z kocy i spała na podłodze. Rano jak tylko wstałem od razu położyła się na moim łóżku i mogła spać nawet do 12. Przyjechałem po nią o 16 i inba: JAK TAK MOŻESZ TRAKTOWAĆ SWOJĄ DZIEWCZYNĘ, CO Z CIEBIE ZA DŻENTELMEN, BIEDACZEK, EGOISTA, TAK MNIE BOLĄ PLECY, JAK TAK MOŻESZ POMIATAĆ SWOJĄ DZIEWCZYNĄ ŻEBY POZWOLIĆ JEJ SPAĆ NA PODŁODZE. A po inbie poszła spać w samochodzie, a potem wypominanie na FB. Ale nie #!$%@?, to ja miałem się nie wyspać. To ja miałem #!$%@? siedzieć 8 godzin w robocie, a potem półprzytomny jechać 7 godzin przez Polskę, wioząc siebie i życie trzech osób. Bo to przecież ja zaprosiłem koleżankę i to ja miałem nie spać XD

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Ja #!$%@?, 5 dzień inby. Powiedzcie...

źródło: comment_ZdEbPdAEJJVUfhE4UNdhyL36ObZKBqGz.jpg

Pobierz

Kto ma tutaj nierówno pod sufitem?

  • Ty, pacanie 6.6% (434)
  • Ona 93.4% (6166)

Oddanych głosów: 6600

  • 288
  • Odpowiedz
@bezbekpol: spoko, po obu stronach są zjebixy tego typu.

Tutaj białorycerze, którzy bronią tej tępej krowy (współczuję im w sumie, bo nie rozumieją problemu i kiedys sobie znajdą taką wyniosłą księżniczkę i będą się męczyć).

A po stronie dziewczyn np. sytuacja, że ktoś zgwałcił dziewczynę wracającą z imprezy i np. komentarz jakiegoś faceta "ubrala sie tak, sama tego chciala".

Za chwile wyskakują baby, które go popierają i jebią po owej
  • Odpowiedz
@wojtoon: znalazłem Twoje zdjęcie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

W wojsku byłeś pomiatany przez wyższych szczeblem, więc to normalne, że przyzwyczaiłeś się do tego, że w domu też trzeba Tobą pomiatać. Rozumiem, że urodziłeś i wychowałeś się w innych czasach, ale teraz jest inaczej. Towaru ludzkiego jest mnóstwo do wyboru. Panują inne zasady, niż kilka dekad temu. Inne rzeczy imponują, lecz jedno się nie zmieniło: każda baba chce mieć chłopa, który posiada jaja i się jej postawi. Nie skreśla to możliwości bycia z miękką kluchą, ale więź o której pisałeś będzie na innej zasadzie.

Później dziwić się, że połowa Polaków nie może znaleźć sobie partnerki, jak takie osoby jak Ty nadskakują kobietom bardziej, niż służący, który zna swoje obowiązki
Kolarzino - @wojtoon: znalazłem Twoje zdjęcie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

W wojsku byłeś pomiatany...

źródło: comment_F2znTKT6BBUwixsF5pIgHfdS5tIGyLam.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: jesu lae mam ból dupy. Ja w nocy jak się obudzę, to sprawdzam czy Niebieski dobrze okryty. Czy nie marznie. W tygodniu robię mu śniadanie, bo wstaję wcześniej do robo i wszystko mu ogarniam, żeby mógł dłużej pospać. On natomiast robi dla mnie wszystko w weekendy :3 A ona tak podła. Boże. I to niby miłość
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: troche nie rozumiem laski. Zamiast nie przyjmowac kolezanki to wykazala zasade 'postaw sie a zastaw sie', a to ty masz cierpiec za jej glupote xd poza tym wykazales inicjatywe - pozwoliles spac ze soba. Zerwij z ta tepa strzala... bo bedziesz sie meczyl cale zycie.
  • Odpowiedz
@musq: decyzyjność jest kwestią sporną. U nas w niektórych kwestiach ja jestem bardziej decyzyjna, w innych mój, bo znamy się na innych rzeczach, mamy podzielone wiele obowiązków (ja decyduję np. o zakupach - czy stać nas jakieś zobowiązania typu nowy telefon, czy zakup droższego przedmiotu będzie ok, czy poczekać - bo mam lepsze wyczucie hajsu w związku, mój jest dość rozrzutny), mój decyduje co kupujemy, jak wybieraliśmy laptopa dla mnie
  • Odpowiedz