Wpis z mikrobloga

@SeriouslyDude: Nigdy nie rozumiem tych problemów. Miałem przez jakiś czas 3100-3200 i nie miałem żadnych problemów ze zjedzeniem tego. Mało tego - spokojnie byłem w stanie zjeść jeszcze z 1000 kcal.
@FeC7800: To znaczy ja myślę, że jednak dużą rolę odgrywa tutaj to, co się je. Kiedyś brałem catering 3000 kcal i nie byłem w stanie tego zjeść, bo część rzeczy mi po prostu nie smakowała. Teraz mam dietę indywidualną pode mnie i mógłbym #!$%@?ć ile wlezie ;)
@SeriouslyDude kup w aptece jakiś apetizer albo na jakiejś stronie z suplami.
Przestań pić wodę w czasie jedzenia. Do ryżu albo makaronu dodawaj sosy. Nie pij gszowanego przed i w trakcie posiłków.
Bardzo proszę. Spokojnie zjesz 4000 kcal ( ͡º ͜ʖ͡º)
@SeriouslyDude: Ja też jadłem bezśmieciowo przy wspomnianych wyżej ilościach. I serio zero problemów :)

PS. Przy takiej ilości kcal problemem może być duża ilość błonnika. Nie wiem co jesz, ale zmień czasami makaron pełnoziarnisty na zwykły, pieczywo jasne też nic złego nie zrobi.
@krootki: Kwestia przyzwyczajenia i zapewne przepisów. Właśnie wypiłem smoothie owocowe z dodatkiem masła orzechowego, masła migdałowego, mleka i do tego jogurt i dobiłem dzienne zapotrzebowania wg. Cronometer. Nie jest łatwo, ale się nie poddaję ()
@J0SEK: a to rozumiem że chodzi wyłącznie o pobudzenie apetytu? A dla tych, którzy nie mają problemu z jedzeniem podczas masowania, cardio w z punktu widzenia celu tj. budowania masy jest zbędne (pomijam cele ogólno zdrowotne)? Pytam bo "gdzieś, ktoś" napisał, żeby robić cardio w dni nietreningowe, to będziesz się mniej zalewać tłuszczem.