Wpis z mikrobloga

@noitakto: @snowboarder: Nie wiem jak to działa u Was w Zurychu. Ale je w Genewie, kiedy nie gadałem jeszcze po francuski, poszedłem do tutejszej skarbówki i koleś wszystko mi wypełnił. Nawet się spytał czy ma przysłać kogoś kto lepiej rozmowia po angielsku (chociaż gadał zajebiscie).