Aktywne Wpisy
m__b +2850
PRZEPRASZAM…
W minionym tygodniu opublikowalismy nowa odslone serwisu, ktora powstawala przez niemal 3 lata i miala byc odpowiedzia na problemy poprzedniej wersji. Niestety - wyszło słabo. Zapomnielismy o najwazniejszej rzeczy, ze sercem Wykopu jest dyskusja. I trzeba jasno przyznac, ze wprowadzone przez nas zmiany, te dyskusje znaczaco utrudnily.
Nie doszacowalem skali zmian, ktore przygotowalismy oraz tego, jak mocno wplynely one na Wasz komfort korzystania z serwisu. To powazny blad, za ktory chcialbym
W minionym tygodniu opublikowalismy nowa odslone serwisu, ktora powstawala przez niemal 3 lata i miala byc odpowiedzia na problemy poprzedniej wersji. Niestety - wyszło słabo. Zapomnielismy o najwazniejszej rzeczy, ze sercem Wykopu jest dyskusja. I trzeba jasno przyznac, ze wprowadzone przez nas zmiany, te dyskusje znaczaco utrudnily.
Nie doszacowalem skali zmian, ktore przygotowalismy oraz tego, jak mocno wplynely one na Wasz komfort korzystania z serwisu. To powazny blad, za ktory chcialbym
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/rysiekryszard_LSvmoTX5kk,q60.jpg)
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/a84c08406a42482533de0bfb4f835812e39c9ea80e287b49fadab540ca5b6f1e,w150.jpg?author=rysiekryszard&auth=a10b06a232d5644790683dceba78bf80)
(napisz fonetycznie jak się czyta)
Jedną miał skwaszoną tylko,
I przeżywał tak jeszcze dni wiele,
Że nie dostał od jaśmin plusa na mirko
Pingwinek_pickpocket to nick nieslychany,
I z czym to zrymowac, ten nick jest #!$%@?,
Na #!$%@? to plusowal, to zbyt ciężki bój,
A w ramach przeprosin mogę polknac twój #!$%@?
Wezmę cię na sanki, #!$%@? ci z bani,
Wypijemy szampan, z żabki wardzo tani,
Takie były plany, ale nie ma śniegu,
Szampan wybeltany, bo pedzilem w biegu,
I na samym starcie #!$%@? mi korek,
W twoja piękna #!$%@?,
Sory magenciorek
Ruchal mocno, z całych sił,
Walil jakby konia bił,
Az do samych sił swych granic,
Az po jaja, lecz to na nic,
Ona leżała jak Kłoda,
Z nudów zrobiła mu loda,
Choć penisa ma nielada,
Magic nim dość słabo włada,
Ona wyszła, a on smutny,
Oplakuje los okrutny.
Ciasto z serem się #!$%@?,
Zapoceni #!$%@? cali,
200 stopni, cóż za upał,
Parne porno #!$%@? dupa,
W piekarniku ostro synek,
lubie-sernik bez rodzynek
Janusz uwielbia ostre #!$%@?,
#!$%@?? Trywialne... #!$%@? kładzie na nie,
Pyta wybranki i swoje kochanki
Czy 10 na 10? Jaki mają ranking?
Mówią pelna dycha gdy w #!$%@? je wali,
Janusz mówi "obrót, zabraknie ci skali"
Obraca się na bok, a on zawył "uuuuu"
Bo każdy pies wie że dupa jest z tyłu.
Usta jak balony,
Melony jak cyce,
#!$%@? jak mielony,
Nożem przedzielony,
Dupa jak donice,
Na potężne kwiecie,
Włosy jak spaghetti,
Najwspanialsze w świecie,
Bladze w koło myśląc,
Zalewajac szklanki,
Nieustannie mislac,
O tamtej roxankeee.
Pandy w zoo to straszne lenie ,
Jedzą i srają na ziemię,
Warunki mają jak Pan da,
Nie ma żarcia to jest granda,
Wolność - która panda zna to?
Samodzielna panda szmato.
Gdy zaparkowales na środku placu, ty #!$%@?
badz_przekletypajacu
A gdy małe dzieci przepychasz na wacu, ty #!$%@?
badzprzeklety_pajacu
A gdy już pajacu jesteś przeklęty, to wal się na ryj niech pójdzie ci w pięty,
Pajacu przeklety dziś za twoje czyny niech wchodza w twe rowy wszelakie kończyny.
Lep na muchy zakręcony,
Jak baranie rogi,
Konsystencji jak kondony,
Niechaj będzie pochwalony,
Niech przykleja #!$%@?,
Muchy #!$%@? sexy zgrabne,
Co tak kicioruja wity,
Cukier #!$%@? to ich kwity,
#!$%@? mac, tą wtope jeb,
Przeczytałem lep nie łeb,
Baraniłeb - jak baran. Yyyy...
Przydałby się lep na barany.
Mysz suka #!$%@?,
#!$%@? nie chce znać...
... Hhhk, tfu!
#!$%@?ć!
#!$%@? suke
Co ma uszy jak elf,
Mam wyrzuty sumienia,
I hate myself
"mice elf, mice elf.. Mice elf.."
@Pies_ktory_jezdzil_po_kolejce: Tak jak się pisze. Czekam.
Sen nie jest dzis mi dany,
W głowie ogóry, banany,
Wszystko co się tam zmieści
I popiesci, bakłażany?
To co mam pod ręką,
Może ręką? Niee.
Swędzi #!$%@? owa,
Nic mnie dziś tak nie podrapie jak fujara antkowa.
HWDP, Jp! #!$%@? #!$%@?
to ten ziomek IKP, co hakuje kondony,
Napalony #!$%@? w gumę leci bez pardonu,
Ale ziomwk IKP nie obawia się kondonow,
Gdzie spiralki i kaprurki kurki na atak napalenia,
IKP napalencu! Plemnik z twojego nasienia!
I na każdą antykoncepcje, mam koncepcje,
Nie ma #!$%@?, w sumie spadam z gnata w latam w cipe papa tata xD
Zycie kruche jest strasznie, Kiedy codzień budzisz się
nie masz pewności kiedy zasniesz (no właśnie)
Nie pomoże ci biblia, nie pomoże ci twa tora,
Tylko Bóg może pociągnąć wichajster od bulbulatora.
Y u cop bitch Ass nigga stoppin my ride,
Y da fuk u order me to step aside, (fuk u tahm bout), xD
Y u ain't no plumber, garbage man or a dentist which is creepy (damn)
Imma gonna take my 9, gonna put u sleepy (sleepy) xD
Aż ciekaw jestem.
Ejtukej
Kit z fonetyką, blown my mind ( ͡º ͜ʖ͡º)
Kiedy widze twoja cipe czuje tense!
To mój rewers, #!$%@? awers to klawe!
Żeby nie marnować chwili robię zez!
Widzę podwójnie, to dla mnie konklawe!
Acz dla mnie to święto jest, święte jak wigilia wiesz,
excess sex sponsored by serpens wiesz
#!$%@? #!$%@? na tartaku, robie bele za niewiele,
A gdy wypłacą wypłate to uderzam na burdele,
Praca ciężka, nie ma lekko już nie czuje swoich nóg,
Znaczy czuje bo jest smród, czy to nogi czy to fiut,
Na karku prezesa but, kasy brak na pizza hut,
Szef każe obciągac drut, ja pokornie robię lód xD
Na ustach z penisa ług, pozdrawiam - belobog
Chce cie macac po gałganie,
Chce byś włożył swoje ramię,
W takie miejsce w głębi brzucha,
Tak po ludzku - byś mnie ruchał...
I byś wystrzelił jak Cannon anon...
.... Twoja na zawsze rihannon
Kiedy szukasz ideału,
Konsystencja kału w żopie,
Daje ci znak gęstość kału,
Że już zbyt głęboko kopiesz,
I masz sraczke.. Ze nie znajdziesz swojej...
A ty...
.... Wciaz przerzucasz szpadlem szmaty,
Lecz nie przejmuj się tym chłopie...
Nie jedyna na wykopie.
The purpose of my life,
Thats why i was Born,
Was to give a shit,
And eat unicorn,
To live my own life with no rules and fuls,
Zjadłam jednorozca zatrzymaj moj puls,
Zakończył się kurs mój, więc po co to życie,
Bo picie, imprezy, by skończyć jak luj?
Po #!$%@?? Hmmm... Tak... Po #!$%@? (。◕‿‿◕。)
Choć jestem porządny jak Martin luter,
I bardziej niż laski lubię swój komputer,
A cnota wartością jest dla mnie - nic więcej,
Jak magnes muj #!$%@? przyciąga me ręce,
Wysyłasz do mnie sygnały jak router,
Nogi maja w usciskumój stary skuter,
I choć wiem że nie dotkne cię nigdy i tak,
Ty moim gołębie, dla ciebie mój ptak.
- A cóż w tej bagietce? A co to?
- a #!$%@? xD - wyskoczył stworek i #!$%@? gnoj.
#!$%@? mu masło i gonga na #!$%@?,
A #!$%@? po chwili piszczal jak gwizdek,
#!$%@? #!$%@? jak bokserski worek,
Bo taki był z niego bagietkowy stworek.
To susza jest jedną z pustyni dusz (druga jest ten suchy krzak si #!$%@? przez ulicę na westwrnach)
Jej znakiem jest susza, co męczy nas już
I fatamorgana co czeka tuż , blisko,
A hektary piachu maja posmiewisko,
Bo widzisz zbawienie koloru róż,
I szansę z daleka wyczuwaz już,
Z radości napływa do dupy ci laktus,
#!$%@? fatamorgana czerwony kaktus.
vito... Ty pyto... Masz wąsy wąskie,
Chcesz budzić respekt,
To wyciągaj kluski śląskie...
Na #!$%@? ci poliki jak pitbull jak pies,
Choć pies to wierny przyjaciel jest,
Już teraz rozumiem i ronie łzy słone,
Nie zajeb mi kulki vito coeone