Wpis z mikrobloga

  • 0
@Sandman No niby spoko. Ale efektywniej jednak skierować glodnego człowieka to jakiejś jadlodajnii czy coś. No bo niby spoko ale płacąc w lokalu 5 zł za herbatę czy tam ile ona kosztuje można by za te 5 zł lepiej człowieka glodnego napić czy nakarmić. Takie zawieszone dania to kwestia mody trochę na pokaz jeżdżenie ludzi do Afryki i budowanie szkół, jak by miejscowi nie potrafili wbijać gwoździ.
  • Odpowiedz
@Sandman: I cyk donosik do skarbówki, bo nie było faktycznej transakcji (nie wydali produktu) - w ten sposób możesz sobie wpłacić "milijun" i #!$%@?ć, a sprzedawca powie "no ale przecież klient uciekł to nie robiliśmy na pusto".

ODKRYŁ JEDEN DZIWNY SPOSÓB JAK PRAĆ PIENIĄDZE ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°
  • Odpowiedz
@Sandman: U nas na UMK na stołówce to działało bardzo dobrze i raz nawet skorzystałem, na końcu miesiąca mi totalnie brakowało hajsu i mówie do gościa za ladą, że wezme tego kotleta za darmo a za kilka dni kupie dwa zawieszone. Tak zrobiłem i było ok, inni też tak robili.
  • Odpowiedz