Wpis z mikrobloga

@jak-zyc:

1. Nie ma szczoty
2. Ciśnienie z dupy
3. Gówno instrukcja
4. Jak się spieprzy Twoja sprawa
5. Obiecałem sobie że już tam nie pojadę ale jako, że na Watkemie myjnia zamknięta pomyślałem: dam jeszcze jedną szansę. Na jednym stanowisku szlag trafił moje 3 zł: brak naliczania monet, brak ciśnienia, zero reakcji. Po chwili uspokojenia na stanowisku obok wrzuciłem kolejne 2 zł. Woda leciała może z 10 sekund
Szlag by
@Marasson: A nie pamiętam dokładnie, ale chyba 68zł za pakiet standard. Mycie z zewnątrz dotykowe, bez żadnych szczotek i obawy o porysowanie lakieru wraz z głębokim myciem felg, a w środku odkurzanie, szyby, plastiki do czysta wraz z różnymi zakamarkami. Jak wrócę w piątek z delegacji to może zapytam o zniżkę dla mirasów.
@zamawiacz88: Dodam jeszcze, że na ostatnim stanowisku (albo inaczej - pierwszym od strony Trzebowniska) zapadła się pod moim samochodem jakiś czas temu kratka po wjechaniu na stanowisko. Średnio przyjemne uczucie jebnięcia samochodem kilkadziesiąt cm w dół i dzwona wahaczem w brzeg kanału ściekowego, szczególnie z małym dzieckiem na pokładzie. Na szczęście udało się wyjechać "na czuja" i jedyną szkodą był obdarty wahacz, ale to był ostatni raz kiedy mnie tam zobaczyli.