Wpis z mikrobloga

Swego czasu bardzo utalentowany raper. Audiogramy to płyta do której zawsze chętnie wracam. Zdecydowanie jak tworzył na przekroju kilku podgatunków ( taki cloud, trochę soft trap, momentami też oldschool, jak kawałek z Laikiem) to w takiej formie najprzyjemniej się go słuchało. Potem wszystko co następne to jak dla mnie za daleki odlot, jakieś wysrywy zakrawające o popikowe ballady milosne, silenie się na bycie polskim Corbinem albo Lil Peepem, to coś czego zupełnie