Wpis z mikrobloga

Przyszedł czas na moje top 10.

Kolejność po za 1 perfumami, raczej niezobowiązująca. A o które numer 1 chodzi ?
Tom Ford Noir Extreme Dla mnie są Tomy Fordy, potem długo długo nic i reszta z topu :)
Cudowne waniliowo orientalne z dużo projekcją i trwałością. Jest to idealny unisex który mi pasuję, że nie są tak typowo męskie, szorstkie tylko przyjemne do granic możliwości. Dlaczego nie ma tu mojej królowej z fotki poniżej czyli Tabaco Vanille, ano tylko dla tego że cena TV jest z kosmosu, podczas gdy Noir Extreme jest do przełknięcia.

Tom Ford Mandarino Di Amalfi O Boziuu to najcudowniejsza mandarynka jaką wąchałem i jak bym miał wybrać tylko jedne perfumy na lato, to bez wachania wybieram je. Mam wersję acqua bo bieda mocno, która jest ciut gorsza. Natomiast obie wersje mają projekcję i trwałość do dupy, ale ten zapach jest pozaziemski i warto go mieć! Perfumy zdecydowanie dla #15knamiesiac bo trzeba dopsikiwać w ciągu dnia ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Carolina Herrera 212 Vip Mam do nich słabość od lat. To jedne z tych perfum za którymi ciągną się jakieś wspomnienia i które są w naszym topie a u innych mogą wywoływać zdziwienie. Jednak myślę że wśród popularnych invictusów i innych 1centów to vipy mają unikalny vibe i nie koniecznie nadają się tylko do klubu. Kiedyś to był mój signature scent.

Tom Ford Tabacco Vanille Kto ich jeszcze nie wąchał, KONIECZNIE niech idzie do douglasa tam powinny być. Moja królowa w roju pszczół (pic related) ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie znam nikogo komu by ten zapach się nie podobał. Za kompozycję wanili z tytoniem i przyprawami płącimy nie mało. Jednak powiem Wam że podobnych przyprawowców z wanilią jest ostatnio trochę ale żaden ale to żaden nie jest podobny do TF TV i tą klasę czuć na kilometr i ciężki hajs za ten scent zaczynam rozumieć.
Jeszcze jedno, to killer, 2 strzały wystarczą żeby zostawiać za sobą ogon.

Viktor&Rolf Spicebomb W pewnym sensie przypomina mi TF TV o co było trochę sporu z @dr_love. Ja go zaliczam do moich ostatnio ulubionych przyprawowców. Jest delikatniejszy bardziej przyprawowy, mniej tytoniowy, mniej słodki jak choćby Noir Extreme. Jak przesadzimy to może przydusić, ale na tą porę roku może być Waszym signature scent. Ostatnio dokupiłem go sobie żeby częściej go pozakładać. Nie ma startu do TV i nie jest jego klonem, ale to fajna, przystępna cenowo alternatywa przyprawowa na zimę.

**Thierry Mugler A*Men Pure Havane Kończe z tymi tytoniowcami Muglerem. Kolejny scent którego dokupiłem ostatnio by więcej używać. Jakby napisać w jednym zdaniu to mamy tu wiśniowe cygara. Moim zdaniem to klimat 1 million Prive które są genialne jak na 1million i chyba najbardziej udane perfumy od Pacco Rabane. Nawet myślałem czy dać je zamiast Pure Havane. Daje jednak tu PH tylko dla tego że są ciut oryginalniejsze od 1m Prive i czuję że mniej popularne, choć prive jest chyba pomijany przez klubowych neofitów. Ogólnie przyjmijcie że 1m Prive też zasługuję na to miejsce i nie skreślajcie tego 1m za jego gównianych poprzedników.

Chanel Allure Home Sport To taki lekki koktajl przyjemności wakacyjnych owocy. Nie wybija mi się tu ani pomarańcza ani cytryna której nie ma w składzie a ją czuję ani neroli. To wszystko jako przodujące nuty mamy niżej, natomiast allure może dzięki wanilii w składzie to lekki przyjemny koktajl. Jedne z lepszych wakacyjnych perfum męskich.

Atellier Cologne Bergamote Soleil i Grand Neroli Daję dwie pozycję i czuję że jak poznam więcej zapachów od AC to lista się powiększy. Niesamowicie realistycznie oddane owoce które mamy w nazwie perfum. Z jednej strony soczysta bergamotka z drugiej strony mniej cytrusowe neroli. Neroli do złudzenia podobne jest do TF Neroli Portofino Acqua które jest droższe i moje poszukiwania zastępstwa do TF zakończyły się. Oczywiście uprzedzam jak to z cytrusami nie chemicznymi bywa, dosyć szybko wietrzeją i trwałość jest nie za duża. Przyda się dekant w kieszeni ale można te perfumy dostać w dobrej cenie za 200ml.

Armani Acqua Di Gio Te perfumy to definicja uniwersalności. Świerze, delikatne, każdemu się spodobają, na zimę, na lato, do biura i na pogrzeb. Nie męczą i też nie znikają ze skóry szybko. Jak jesteś początkujący, nie masz gdzie powąchać perfum i chcesz coś w ciemno kupić jako pierwsze perfumy, bierz śmiało ADG.

Rasassi Hawas** Nie lubię Invictusów, ale ten jest owocowym lepszym invictusem. Trochę chemiczny, trochę zapchaj dziura na 10 miejsce :) Ale w sumie na prawdę fajne perfumy na wiosnę z kozacką projekcją i trwałością. Wpasowują się w ostatni trend perfumiarski ale Rasai klonując lub nie Invictusa, po prostu stworzył lepsze perfumy od pierwowzoru. Przypadkowo czy nie, warto je sprawdzić.

Na koniec jeszcze akcja #1fragsforlife
Gdybym ktoś mi przystawił lufę do skroni i kazał zostawić sobie tylko jedne perfumy, były by to Tom Ford Noir Extreme i nie ważne że latem śmierdziałbym potem.

Poniżej zdjęcie z czego wybierałem i trochę #chwalesie

#10fragsforlife #perfumy
SnoobDuog - Przyszedł czas na moje top 10.

Kolejność po za 1 perfumami, raczej nie...

źródło: comment_l4qrQKrUTX6iaoqNmspIOKuBXR4AAP9u.jpg

Pobierz
  • 14