Wpis z mikrobloga

@Rzeszowiak2: Mnie w tego milicjanta wierzyć się za bardzo nie chce. Byli więźniowie lubią czasem podkoloryzować swoją historię. Pobicie milicjanta/ubeka/klawisza to był za komuny czyn generalnie rzecz ujmując "chwalebny", bo zawierał bonus w postaci ataku na "ukochaną" władzę ludową. Dlatego też wielu starych więźniów lubi czasem ściemnić, że "Nooo, za pobicie siedziałem, ale MILICJANTA!" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@SP_Alfa_Kilo:
To akurat prawda, bo pokazywal nawet papiery. Byla to slynna "dziesiona" o ktorej czesto gada (art 210 starego KK- rozboj).
Doklepali mu az 3 lata, bo byl recydywista, plus wrobili go w udzial w zorganizowanej grupie. Wszystko to wyglada mi na ustawke organow scigania, tzn zrobili wojne gangow z przepychanek grupki okolicznych meneli, typu major. Pewnie posypaly sie po tym premie, awansy i nagrody dla policjantow i prokuratorow zajmujacych sie