Wpis z mikrobloga

9-latka skazana na katechezę


@xandra: Wyrok jak wyrok. Toczy się sprawa ograniczania praw rodzicielskich matce.

Sąd jednak nie wierzy, że Julia nie wierzy. "Deklaracja Julii stanowi powielenie opinii ojca. Nie stanowi Jej autonomicznej woli. I nie jest wyrazem jej przekonań. Oczywistym jest, że z uwagi na wiek dziecka Julia nie zna treści przepisów kodeksu karnego" - napisał sąd w postanowieniu. Zdaniem sądu Julia jest też "zamknięta w sobie, nieśmiała, wycofana, nie
To już nawet nie jest smutne. To jest przekroczenie kolejnej granicy. Skoro państwowa instytucja jaką jest sąd, zmusza de facto, dziecko do uczęszczania w zajęciach wyznaniowych, w których to dziecko nie chce brać udziału i na który to udział nie zgadza się jej prawny opiekun (ojciec, któremu przyznano pełne prawo rodzicielskie po rozwodzie), to mamy już do czynienia z państwem wyznaniowym. Katoaliban rządzony przez ludzi, którzy od tego klęczenia przed krzyżem tak