Wpis z mikrobloga

Mnie dzisiaj ziomo wysadził w krzaki pomiędzy dwoma przystankami. Chyba zapomniał, że od X czasu Damrota nie jest na żądanie
  • Odpowiedz
ile to razy jechałem busem przegubowym na wstecznym po mieście bo kierowca przegapił przystanek lub skret xD


@Wychwalany: jak jeszcze korzystałem z mpk i pokrewnych gówien, wiele lat temu, to nigdy tak nie jechałem - może po prostu jesteś jebnięty? (ʘʘ)
  • Odpowiedz
@luzny_lori: raz na przykład kierowca wpadł na pomysł że zawróci na kromera pod urzędem miejskim. Nie dał rady wyjechać tyłem i musieliśmy wysiąść i czekać na kolejny bus a on na pomoc. Przynajmniej dwie sytuacje z cofaniem miałem właśnie na kromera gdy był remont tego placu. Organizacje zmieniali tam kilka razy i kierowcy mylili sie
  • Odpowiedz
@Wychwalany: ale ja nie twierdzę że to się nie zdarza - ja tylko czytam co sam piszesz, tj. że tobie się zdarza często, i ino wskazuję jeden z możliwych "wspólnych mianowników".

edit: gdzie "często" oznacza: tobie się zdarzyło dwa razy a ja nie znam nikogo komu by się zdarzyło chociaż raz
  • Odpowiedz
@luzny_lori: dwa razy to pamietam z kromera, na grunwaldzkim cofałem kilka razy na starej pętli zanim biurowce powstaly. Raz tramwajem cofałem a całe życie słyszałem że nie maja wstecznego. Z linią N i D też sie gubiliśmy. Jak dla mnie to czesto, ale sytuacje były spowodowane częstymi zmianami podczas remontów. Sporo dużych remontów było na trasie moich dojazdow do LO i PWr. Często nie oznacza że codziennie, ale znacznie więcej
  • Odpowiedz
  • 1
@GdzieSoLody
@Wychwalany
@nat_ce wasze historie to i tak nic. Kiedyś jechaliśmy z niebieskim nocnym w Opolu, prócz nas nieznających miasta był tylko jakiś ziomek kierowcy. Ogarnialam, że inaczej jedziemy, ale uznałam, że nocne maja inne trasy. Ziomek tak go zagadał, że kierowca odwiózł go pod sam dom. Po czym ogarnął, że jest na drugim końcu miasta i zapytał czemu my nic nie mówimy, że jedzie w drugą stronę xD
  • Odpowiedz