Wpis z mikrobloga

@lewniesprzymierzasiezkojotem: Jestem od zawsze zakochany w azji - tam ludzie ledwo wiaza koniez z koncem, #!$%@? ciezko ale nigdy nie narzekaja i sa usmiechnieci. Marudzą najbardziej Grecy i Hiszpanie. Zajebiście to oczywiście USA nawet gdy tak nie myslą. Natomiast przyjaźni i bliscy mojemu sercu to zawsze Rosjanie bo wbrew opinii i praniu nam mózgów przez media - Oni naprawdę nas lubią.
@Jendrazzz: dzięki za odpowiedź, ale czy widzisz coś takiego, że w niektórych miejscach na ziemi człowiek, czuje taki "luz" lokalnej społeczności. Kiedyś czytałem wywiad z mieszkańcem Samoa Amerykańskiego i mówił, że całe życie chciał się z tamtą wyrwać, bo to taka pipidów, mało turystów, nikt o nich nie słyszy i jak na wsi, a on chce do wielkiego świata, i mówił, że uzbierał kasę, wyjechał na Hawaje, mieszkał tam kilka lat
@lewniesprzymierzasiezkojotem: Nie czuję się na tyle kompetentny aby wyczerpująco odpowiedzieć na tak zadane pytanie ale z moich obserwacji to byłbyś szczęśliwy na Filipinach, w Cadiz w Hiszpanii, Karaibach a bliżej nas to o dziwo w biednej Bułgarii i Rumunii. Wszystko zależy od Twojej profesji. Karaiby też są wyluzowane ale tak jak u nas w Polsce po zmroku trzeba być ostrożnym.