Wpis z mikrobloga

@kabasyl bo sprawiają wrażenie że coś robią, a większość ludzi nie ma czasu na odpisywanie na ogłoszenia czy pokazywanie nieruchomości potencjalnemu kupcowi
  • Odpowiedz
@Bellie: przecież Ci pośrednicy #!$%@? robią, wciskać Ci na silę będą byleby prowizje dostać.
@alteron: still, kupujący jest modzno karany przez lenistwo sprzedającego.
@yourij: 3% od sprzedającego i 3% od kupującego.
  • Odpowiedz
  • 0
@kabasyl raz ze od kupującego w Krakowie brali najwyżej 2 jak kupowałem mieszkanie dwa lata temu, dwa że sprzedającego to nie tyczy bo dolicza się to do ceny, którą chcę za mieszkanie
Moim zdaniem
  • Odpowiedz
@kabasyl: dla mnie kretynizmem jest doliczanie tej prowizji i pokrywanie jej przez kupującego. Jeśli sprzedający nie chce sam się zajmować sprzedażą mieszkania, niech bierze koszty na klatę.
  • Odpowiedz
@kabasyl: gdyby mieszkanie kupował pierwszy oglądający, to nie byłoby problemu.
Ale jak trzebaby pokazać mieszkanie 10 chętnym?

Ja mam z pośrednikiem przez którego mieszkanie brałem bardzo dobre wspomnienia.
Kobieta była sprawna, komplet dokumentów itp miała od ręki, załatwiła notariusza, księgi, itp.
I jeszcze z ceny za swoją
  • Odpowiedz
@kabasyl: W Kato nawet jak pośrednikowi powiesz czego szukasz (ot przyznałem się paru co szukam jak dzwoniłem pytać o oferty) to te #!$%@? wysyłają ci ofrerty z dupy. Pół biedy jak np działki w miejscach, których nie uwzględniasz do kupna. Te zjeby potrafią wysłać ofertę kupna mieszkania kiedy szukasz domu/działki budowlanej.
Ewentualnie piętra/połowy domu. Głupie #!$%@?. Gardzę mocno
  • Odpowiedz
@kabasyl: ja tam miałem pośrednika podczas kupowania i byłem zadowolony

ustawiał spotkania, wyszukiwał oferty, potem załatwił papiery i notariusza. W zasadzie cały temat został zamknięty bez mojego organizowania czegokolwiek. Wziął 2% z czego część się wróciła u notariusza, bo przy współpracy z tym pośrednikiem mają niższą stawkę.

Potem jak chcesz wynająć mieszkanie a mieszkasz w innym mieście to tych wszystkich ludzi byś musiał oprowadzać sam, umawiać się i dojeżdżać. To
  • Odpowiedz
@kabasyl: propo pośredników, odbiegając trochę: jak szukałem mieszkania na wynajem, to okazało się że oglądane przeze mnie mieszkanie jest wynajmowane przez pośrednika, który życzył sobie ode mnie (!) jednorazowo 1,5k za wynajęcie, czyli tyle ile miesięczny koszt wynajmu xD Do tego musiałbym i tak zapłacić kaucję, czyli na start wykładasz 4,5k na wynajem 27m kawalerki
  • Odpowiedz
@kabasyl Pośrednicy ich prowizja to jest temat rzeka. 6 procent to jakaś chora stawka chociaż nie wiem o jakim mieście jest mowa. Rozróżniamy dwie usługi.

1)Pośrednik który szuka nieruchomości. Wielu inwestorów korzysta z ich usług, bo śledzą na bieżąco rynek, mają programy i dojścia do mieszkań których ty w życiu nie znajdziesz a jak znajdziesz to nie zdążysz kupić. Inwestor daje 3% plus premie (tak zdarza się że sami z siebie jeszcze dodaja napiwki) , bo wie że jak pośrednik trafi perle to do niego najpierw zadzwoni. Inwestor na tym zyska nawet do 100 tys zł (bo takie historie też się zdarzają) I tu nie ma żadnej filozofii. Wiadomo lepiej mieć 3 bez fochow niż twardo wynegocjowane 1 z możliwością że typ cię jeszcze po sądach poprzeciaga.

2. Pośrednik który sprzedaje twoja nieruchomości. Pośrednicy maja pakiety na różnych stronach i twoje mieszkanie na starcie ma dużą oglądalność. Tworzy opis, robi ładne zdjęcia, zbiera informacje o tobie i o mieszkaniu itd. Później odbiera telefonu i każdemu opowiada jaka wspaniała nieruchomości ma w ofercie. Dodatkowo przed wprowadzeniem kogoś na mieszkanie spisuje dane więc obcy ci nie wlezie. Negocjuje, oprowadza, opowiada itd. Na koniec zalatwia umowy i umawia notariusza. Możesz na tym zyskać czas i pieniądze, ale to zależy jaka osoba jesteś. Jak jesteś wygadaby i potrafisz sprzedawać, poczytasz trochę w necie o nieruchomościach to sam bez problemu to ogarniesz.
  • Odpowiedz