Wpis z mikrobloga

Całkiem trafne przemyślenie. Nie moje, ale warto się nad nim zastanowić.

Pytacie mnie w licznych mailach i rozmowach prywatnych, co właściwie łączy tak odległe, zdawałoby się, sprawy, jak Smoleńsk, escape room w Koszalinie, ASF i trwające od lat śmiertelne rodeo na drogach. Otóż - Polska. Którą tu rozumiem nie jako Henryka Sienkiewicza, nadbiebrzańskie błota i dumną historię naszego oręża, ale intencjonalne honorowe #!$%@? w czapkę zasad i procedur, obsesyjną chęć nie-bycia-frajerem - a frajerem jest ten, kto uważa i się stosuje - robienie wszystkiego po taniości, na sztukę, na kozaka, za pomocą szwagra, studenta, taśmy klejącej, modlitwy do bożka Amożesięuda i w głębokim przeświadczeniu, że nawet jeśli jebnie, jakoś da się wykaraskać, bo przecież Agacie pomógł znajomy w sądzie, Henio dał w łapę, a Grześka poratował lekarz stosownym zwolnieniem. Można? Można. Jest to lity stop specyficznego tutejszego mentalu i zawodowo-rodzinnej tradycji, bo już dziadunio machał ręką na przepisy, gdyż elektryka prąd nie tyka, a pierwszy szef nauczał, że „kto szybko płaci, ten szybko traci” albo „nie ma takiej czarnej dupy, z której nie da się wykonać telefonu do przyjaciela”. Może sobie powstać jeszcze pięćdziesiąt tekstów o tym, czy dzicza profilówka na fejsbuku to szezlongowy eko-aktywizm i pogarda wymierzona w LUDZI ZIEMI i czy zabawa w pokój zagadek stanowi materializację alienacji współczesnych nastolatków, ale niczego to nie da, a za miesiąc, dwa, usłyszymy o spalonym cyrku bądź teatrze, z którego nie było jak się wydostać, zawinionej przez lekkomyślnego człowieka epidemii gęsi, rozjechanym przystanku w Warszawie lub dachu hali targowej, który zawalił się i zabił kilkadziesiąt osób, bo ktoś go źle zaprojektował, ktoś inny to zbagatelizował, a jeszcze ktoś inny nie usunął z niego ton śniegu.


Autor: Łukasz Najder

#polska #przemyslenia #afera #takaprawda #gorzkiezale
  • 8
@panie-co-pan: jeśli zasady i procedury są debile (a często są) to myślący ludzie nie będą się do nich stosować, a pseudo zachodnio wykształcone obsrajduchy ślepo będą trzymać się procedur i przepisów utrudniając sobie życie i pisać teksty jacy to są ą ę
@panie-co-pan @bArrek:

jeśli zasady i procedury są logiczne, sprawdzone, przetestowane tysiące razy (a z reguły są) to debilni ludzie nie będą się do nich stosować, a rzetelnie wykształceni piloci mądrze będą trzymać się procedur i przepisów, ułatwiając sobie życie i nie narażając niepotrzebnie życia swojego i ludzi których wiozą i nie rozpieprzając siebie i samolotu w zagajniku przed lotniskiem
@bArrek: o, pięknie opisałeś polaczka debila - „ja jestem najmondrzejszy a to som debile te polityki yntelygenty co to procedury pisza”

Są procedury to są, ty masz je po prostu wypełniać, a jak ci się nie podobają to piszesz list z argumentacją co jest źle, jeśli masz do tego kompetencje.

Najczęściej takie teksty jak Twoje słychać od gimbusów. No i debili.
@Cozzie: to raczej pseudo dojrzali licealiści ślepo przestrzegają procedur. Jak człowiek na poważnie zetknie się z otaczającymi go idiotyzmami to zaczyna się mniej słuchać a więcej myśleć samodzielnie
@bArrek mam wrażenie, że to przekonanie masz głównie dlatego, że pochodzisz właśnie z Polski i w ciągu swojego życia zostałeś uwarunkowany na takie podejście do zasad przez swoje środowisko. Problemem jest fakt braku jakiegokolwiek poszanowania dla zasad na wielu płaszczyznach, niezależnie od tego czy są one dobre czy nie. Dlatego mówienie o samodzielnym myśleniu jest dość ironiczne bo zazwyczaj tacy ludzie nie są w stanie zastanowić się i zrozumieć nawet nad potrzebą
@bArrek: Masz rację. Dlatego większość mężczyzn w tym kraju nie myje łap po szczaniu a większość społeczeństwa nie wie w ogóle jak prawidłowo umyć ręce!

Całe szczęście, że myślą samodzielnie, a nie jak jacyś „frajerzy” czy „pseudo dojrzali”.

Szkoda strzępić ryja na #polactwo