Wpis z mikrobloga

Nikomu nie trzeba chyba tłumaczyć różnicy między samotną masturbacją i seksem z dziewczyną. Brakuje zapachu, dotyku, kontaktu, feromonów kobiety. Ale czasem pytacie albo piszecie że jeśli chodzi o efekt końcowy to jest on taki sam i jaka niby może być różnica, gdy spuszczamy się w pochwie dziewczyny czy na husteczkę podczas samogwałtu.

No właśnie, tu i tu jest wytrysk stwierdzi wąsaty Janusz czy inna osoba logicznie myśląca. I tu i tu doszło do wytrysku nasienia, więc jaka jest różnica? Oprócz takiej że trochę przyjemniej jest kończyć w dziewczynie, to moim zdaniem jest różnica jeszcze inna.

Pozornie wytrysk jest tu i tu, ale pozornie ten sam efekt może dawać inne rezultaty. Jeden student nauczył się na trudny egzamin i go zdał, drugi ściągał i też go zdał. Pierwszy ma wewnętrzną radość że jest kozak, że zdał, że sie oplaciło a drugi też sie cieszy ale jednak jakoś inaczej. Albo inny przykład. Przytulanie. Każdy wie że jest fajnie przytulić sie do młodej, pachnącej dziewczyny. W trakcie przytulania wydzielany jest hormon oksytocyny. Ale jeśli ktoś przytuliłby sie do drewnianej belki to byłaby oksytocyna? No przecież logicznie patrząc jest przytulenie. No dobra, ktoś stwierdzi że drewno jest zimne, że musi być 36,6 stopnia jak ciało człowieka. To weźmy pręt metalowy i gruby, podgrzejmy do 36,6 stopnia i przytulmy się. Nadal moim zdaniem nic by z tego nie było. Czego brakuje? No właśnie, czego? Czy zapachu dziewczyny, jej feromonów? Mózg doskonale wie że coś #!$%@? nie gra, że opuszki palców wyczuwają metal a nie specyficzną ludzką tkankę. Czaicie już porównanie?

W momencie wytrysku przy samotnej masturbacji to może nie mózg a dusza, czy podświadomość wie, że coś jest nie tak. Tak jak z metalowym prętem i oksytocyną. Jasne, jeśli macie dziewczynę i jest ona daleko i sobie zwalimy z myslą o niej to spoko, nie ma w tym nic dziwnego. Nasi rodzice też oglądali porno na kasetach VHS, ukrywali je w szafkach. Ale oni to robili bo byli w związku, a nie zamiast, co ma miejsce dzisiaj. Jak myslicie, czy u faceta który zaliczył fajną pannę, po wytrysku pojawiają sie myśli typu "#!$%@? ale lipa, powinienem siedzieć w domu i sobie zwalić"? Czy to raczej uzależnieni od masturbacji czują podświadomie "#!$%@? coś jest nie tak", "czemu nie jestem z dziewczyną", "czemu wciąż to sobie, choć obiecałem sobie przestać?". No właśnie.

Także mimo że wytrysk i utrata nasienia występuje i tu i tu, to w pierwszym wypadku czujemy sie jak facet mając seks z dziewczyną, że wszystko jest ok, czujemy się męscy i zadowoleni, choć troszkę wyczerpani ;) W drugim przypadku często lub zawsze osoba uzależniona (od masturbacji czy jeszcze gorszej - od pornografii) czuje podświadomie wstręt do siebie, nienawiść, złość że tak głupio pozbyła sie swojego cennego zasobu. Że stała się osłabiona i bez energii, że dała wygrać swojemu nałogowi, że upadła po raz kolejny, że miała zagadać do tej Anki, Hanki, Agnieszki, ale po masturbacji już im sie nie chce. A jak ma się chcieć skoro zamiast być pewnym siebie i "naładowanym" wystrzelałeś sie na dywan czy chusteczkę?

#nopornchallenge #nofap #nofapchallenge
pijekubusplay - Nikomu nie trzeba chyba tłumaczyć różnicy między samotną masturbacją ...

źródło: comment_8YRc9BoigoIumXuBu0tPh9Sd6REUGhR7.jpg

Pobierz
  • 15
  • Odpowiedz
tłumaczenie ludziom o co chodzi w przestaniu oglądania porno jest jak rzucanie grochem o ścianę. Nieuświadomieni wyrastają w tym tagu jak grzyby po deszczu :D
Wytłumaczysz stu wykopowiczom to się znajdzie sto pierwszy, który nie będzie wiedział o co chodzi xD
  • Odpowiedz
Jeden student nauczył się na trudny egzamin i go zdał, drugi ściągał i też go zdał. Pierwszy ma wewnętrzną radość że jest kozak, że zdał, że sie oplaciło a drugi też sie cieszy ale jednak jakoś inaczej.


@pijekubusplay: to jest trochę słabe, piszesz jakby sam seks był super osiągnięciem.

Ale jeśli ktoś przytuliłby sie do drewnianej belki to byłaby oksytocyna? No przecież logicznie patrząc jest
  • Odpowiedz
to jest trochę słabe, piszesz jakby sam seks był super osiągnięciem.


Nie, piszę o tym czy różnica między wytryskiem w czasie seksu i walenia konia samotnie jest istotna

idźmy dalej i porównaj to do przytulenia (to samo z seksem) do dziewczyny, której płacisz za to. dlatego triggeruje mnie potwornie jak ludzie tu piszą o pierwszym razie z dziwkami


No
  • Odpowiedz
@Leemof: Owszem, coraz częstsze przypadki niestety. Dlatego nie jest to wyłącznie problem przegrywów czy małolatów, a także osób starszych w związkach czy małżeństwach. "Wpaść" może każdy i dlatego dobrze trzymać się od tego z daleka.
  • Odpowiedz
No przecież logicznie patrząc jest przytulenie. No dobra, ktoś stwierdzi że drewno jest zimne, że musi być 36,6 stopnia jak ciało człowieka. To weźmy pręt metalowy i gruby, podgrzejmy do 36,6 stopnia i przytulmy się. Nadal moim zdaniem nic by z tego nie było. Czego brakuje? No właśnie, czego? Czy zapachu dziewczyny, jej feromonów? Mózg doskonale wie że coś #!$%@? nie gra, że opuszki palców wyczuwają metal a nie specyficzną ludzką tkankę.
  • Odpowiedz