Wpis z mikrobloga

@dorszcz: fajnie zostało to wyjaśnione w jednym z materiałów TV Gry. Amerykański konsument woli, gdy rolę gra twarz znana, np. Bryan Cranston, a akcja dzieje się w Chicago. A że amerykański rynek jest największy, to twórcy chcąc zarobić, tam właśnie umiejscawiają akcję.
  • Odpowiedz
@dorszcz mówił o tym na gałęzi chyba że to kwestia odbioru filmu, Amerykaninowi łatwiej wyczuć się w dzieło którego bohaterem jest majk z NY niż Krystian ze Szczecina
  • Odpowiedz
@dorszcz: to nie kwestia braku pomysłów tylko pewniejszego zwrotu z inwestycji - wraca się do rzeczy które już kiedyś dobrze się sprzedały i wykorzystuje nostalgię żeby przyciągnąć klienta do kina
  • Odpowiedz
@dorszcz: niestety - mając doświadczenie z amerykańskimi remejkami, można śmiało przyjąć, że to będzie gniot.
IT Crowd - skończył się po jednym odcinku, Zgon na pogrzebie - subtelny jak młotek...
  • Odpowiedz
@polar: IMDB - 8,5, Filmweb 8,7 - masz rację gówno...
Pokazują dobrego murzyna, więc prawakom wywracają się flaki...
Jak znam życie, to jesteś fanem Kac Wawy i Job'a....
  • Odpowiedz
@dorszcz: już dawno temu to zauważyłem. Dlatego polecam kino hiszpańskie czy nordyckie. I szukać na własną rękę ciekawych pozycji, choćby z odległych stron.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@FlasH:
Wymienionych przez Ciebie filmów nie widzilem.
Prawakiem nie jestem.
Czy wyznacznikiem czy film jest dobry są opinie w internecie?
Jesteś w stanie wskazać jakiś film który jest dla Ciebie qownem a na filmwebie ma spore oceny?
Znasz film który ma niskie oceny ale Ty cenisz go wysoko?

Pokazują dobrego ale biednego murzyna. Bogatego białego do którego nikt nie potrafi dotrzeć.
Eee tam szkoda słów. Scenariusz płytki i nudny do wyrzygu.
  • Odpowiedz
@dorszcz: Ale gunwo. Zdenerwowałem się. Jeszcze robienie tego prawie ze 1:1 bez żadnej duszy. Już widać, ze to chłam jak wszystkie sylwestry w nowym jorku i brdiget jones zostaje babcia.
  • Odpowiedz
@dorszcz: Mi tam to aż tak nie przeszkadza, obejrzę to ocenię. Ale sam trailer strasznie tanio wygląda, jakby to film telewizyjny był, czy coś :x

Inna sprawa, że amerykanie często w ogóle nie oglądają filmów, które nie są po angielsku. Jeden z moich ulubionych, bodajże austriacki Funny Games dostał po kilku latach remake scena-w-scenę identyczny, od reżysera oryginału, Hanekego, to dopiero dla mnie kuriozum.

W PL pewnie byłoby to samo, gdyby
  • Odpowiedz
@polar:
Skazani na Shawshank - pokazują gościa, który robi przekop i ucieka z więzienia - nudny i przewidywalny
Ojciec chrzestny - kolejny nudny film o mafiozach
Mroczny Rycerz - zły Jocker i dobry Batman - ile razy już to widzieliśmy?

https://www.imdb.com/chart/top
Tak - znam dobre filmy, które mają niskie oceny, ale na pewno o żadnym filmie z top 100 nie powiedziałbym, że jest gówniany i nudny do wyrzygu. Chyba ego na
  • Odpowiedz