[Gr3gor]

Ej mirki, jeżeli dziś kończy mi się umowa o pracę to mogę jutro na full legalu po prostu powiedzieć gitara siema i #!$%@?ć na chatę? #pracbaza

[wujek_mikazjusz]

@Gr3gor: no chyba jeszcze świadectwo pracy musisz dostać ;)

[Gr3gor]

@wujek_mikazjusz: To pracodawca chyba już ma obowiązek mi dostarczyć więc nie moja brocha nie?

[darek-jg]

@Gr3gor: jak dziś ci się kończy to nie ma po co iść jutro, ale trochę dziwny termin zakończenia...

[Gr3gor]

@darek-jg: taki przykład podałem z dupska

[whistle]

@Gr3gor: pracodawca nie ma obowiązku dostarczać ci świadectwa pracy, to w twoim interesie jest, żeby je odebrać. Świadectwo pracy potrzebne jest do określenia czasu zatrudnienia i choćby naliczania urlopu, twój interes.

[Gr3gor]

@whistle: hm, wszędzie w internetach czytam że pracodawca ma obowiązek je wystawić do max 7dni od końca umowy do rąk własnych lub pocztą

[Robertcav]

@Gr3gor: Ma rację to pracodawca ma dostarczyć Ci świadectwo w ciągu 7 dni.

[Gr3gor]

@Robertcav: no i gicik, pora na cs'a ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[taktoto]

@Gr3gor tak

Zawołaj jak jutro zadzwonią ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Gr3gor]

@taktoto: Ogólnie trzask dupy będę słyszał aż u siebie na chacie ( ͡° ͜ʖ ͡°) jestem jedną z dwóch osób co umie obsługiwać jedną z maszyn, druga wraca z urlopu pod koniec miesiąca xDDDDD

[WutkaBXL]

@Gr3gor: wołaj jak będziesz dalsza część hehe

[Gr3gor]

@taktoto: @WutkaBXL: a więc poszedłem dziś do januszexu (miałem rzeczy do zdania i tak) i oznajmiłem jednemu z szefów że spadam - przyjął to na zasadzie "no okej", w międzyczasie dorwał mnie drugi i wziął mnie na dywanik że hurrr durrrr jak ja śmiem spadać z roboty z powodu braku podwyżki i końca umowy (podwyżki nie dostałem bo "nic nie umiem", ale zwolnil typa z podobnego stanowiska bo "ja więcej

[taktoto]

@Gr3gor trzeba było powiedzieć, że nie masz czasu z nim gadać, bo musisz lecieć do pracy ( ͡º ͜ʖ͡º)
To nie twoje zadanie zaproponować i przygotować nową umowę.

[Gr3gor]

@taktoto: Wiem, ogólnie typ skrzywdzony lvl over 99999 i już zaczynał mi się odgrażać że jak będzie telefon od osoby chcącej mnie zatrudnic to mi dymu narobi. Ogólnie umowa kończyła mi się 31.12 i już tydzień przed świętami go dopytywałem jak z przedluzeniem. Słyszałem tylko "tak, tak to później", przez ostatnie 2 dni słyszałem to samo mimo iż już dobiegła konca. Teraz wielce striggerowany Janusz i jaki to ja okrutny jestem