Wpis z mikrobloga

Pytanie do inżynierów mechaników: jestem konstruktorem z 2,5-letnim doświadczeniem i mam sporo czasu w obecnej pracy, a myślę nad zmianą zatrudnienia za kilka miesięcy. W związku z tym chciałbym podnieść jakoś swoje umiejętności i nauczyć się czegoś nowego, co pomoże mi w karierze zawodowej. Zajmowałem się do tej pory projektowaniem maszyn przy przetwarzaniu produktu, głównie jakieś taśmociągi. Robiłem dtr, rysunki dla wykonawców poszczególnych elementów i spawaczy, pracowałem na Inventorze i myślę, że bardzo dobrze go ogarniam, więc w razie czego z innymi CADami też bym sobie poradził. Angielski znam dobrze, także tu nie ma co poprawiać. Coś tam liznąłem rosyjskiego i francuskiego, ale to tylko podstawy, więc tu jest pole do poprawy. Myślałem nad jakimiś kursami i nauką programowania PLC, ale czy mi się to w sumie przyda? Mam też doświadczenie w pracy technika przy montowaniu elementów rurociągów. Mógłbym dalej pracować jako konstruktor, ale jestem otwarty na inne ścieżki rozwoju, może jakieś field engineer czy coś?

Byłbym wdzięczny za jakiekolwiek sugestie.

#inzynier #pracbaza #inzynieria #cad #projektowanie #konsruktor
  • 21
@StaraSzopa @Shusey: zdaję sobie sprawę, że Inventor czy Solid to programy dla sekretarek, ale nigdy do czynienia nie miałem z NX ani Catią, jedynie z Ansysem.

Właśnie nie jestem przekonany, czy konstrukcją chcę się zajmować. Po pewnym czasie robi to się po prostu nudne (albo przynajmniej w obecnej firmie tak to wyglądało).
@boiledturtle: ja pracujac 5 rok w automotive w konstrukcji mam dość i wiem że nie chce tego robić nawet w innej firmie. To po prostu trzeba lubieć klepać i tyle(tak mi sie wydaje). Dlatego ja uderzam na pare leveli wyżej. PM/TPM etc. Jezeli chcesz brnąc to Catia i Ansys. Inventor to nie program dla sekretarek bo duzo ludzi go uzywa ;-) wiec nie ujmowałbym sobie wiedzy.
@Shusey: dla sekretarek - w sensie łatwy do ogarnięcia, przejrzysty - tak na studiach prowadzący o nim mówił i utknęło mi w głowie ( ͡° ͜ʖ ͡°) oczywiście, możliwości ma spore i bardzo dobrze mi się na nim pracuje.

W PM/TPM domyślam się jest dużo bardziej stresujące. Teraz mam właśnie dużo czasu, jest bezstresowo, bo swoje odklepałem, części zamówiłem, czekam aż wszystko skończą, zanim zabiorę się za
@Shusey: niestety, pomorskie tutaj. Ogólnie na odzew nie narzekam, kiedy jakiś czas temu chciałem zmienić pracę. Po prostu obecną pracę mogłem pogodzić z inną, jako technik przy montowaniu pewnych elementów za granicą, dostawałem zlecenie na jakiś czas i nie przeszkadzały im moje wyjazdy, a kasa w tym dobra. Na wiosnę ma być kolejny wyjazd, chcę dokończyć montaż i zająć się już tylko pracą w Polsce. Niemniej jednak, dziękuję.
@Shusey: A co na tym ślunsku masz? Możesz mi PW napisać? Bo w sumie nie mam daleko. A ogarniam Solidworksa i Inventora, ponad 5 lat w tym projektuję. Tylko ja to mam ochotę spróbować pobawić się w automatyzację projektowania - parametryzacja modeli. W Solidworksie mam do tego DriveWorks, w Inventorze chyba iLogic się to nazywało.
@boiledturtle: Mireczki ogólnie jak wygląda sprawa z zarobkami na stanowisku / pochodnych. 1rok doświadczenia na stanowisku konstruktor/technolog wielkopolskie projektowanie maszyn (nie automotive) here i jest mega lipa. Człowiek się załamuje jak myśli że w Biedronce lepiej zarabiają.
@StaraSzopa: Aktualnie kończę inzynierke i w sumie to jest też moja "pierwsza" praca tak jak @boiledturtle i miałem myśli czy na mgr nie zmienić kierunku na mechanikę i budowę maszyn jak już coś w tym robię ale widzę że zarobki ogólnie nie zachęcają
@fjknnjl @StaraSzopa: dlatego zastanawiam się nad zasadnością brnięcia w ten zawód. Z czasem przestało sprawiać mi większą satysfakcję i zaczęło być zwykłym klepaniem, ale też pracuję w firmie, która za wiele pod względem zawodowym nie jest w stanie zaoferować. Także myślę nad innymi możliwościami i szczerze chciałbym spróbować sił jako gość od serwisu czy rozruchu maszyn, mam niby jakieś techniczne doświadczenie, ale za słabo ogarniam kwestie automatyki czy elektryki.

@StaraSzopa:
@fjknnjl: @boiledturtle: w gdańsku można wyciągnąć jakąś tam kasę (ok. 6k za konstuktor maszynowni).

Jestem w podobnej sytuacji i zastanawiam się nad językiem niemieckim (to zawsze będzie w cenie, a nie jest trudne), szkolenia (6 sigma, 6 tetha, GDT - te 3 mam).
Myślę, że trzeba iść w kierunku zarządzania projektów albo przerobić się bardziej na managment niż konstrukcję. Inżynierowie procesu, implementacja nowych produktów, nowe linie, itp.

Jeśli chodzi o
@smatthy: uczę się francuskiego, a co do Six Sigma - nie wiem jak bym się czuł w managemencie. Raczej chciałbym zajmować się czymś stricte technicznym, ale to ciekawa opcja - może zrobię jakieś szkolenie, nie zaszkodzi.
@boiledturtle: jestem w podobnej sytuacji do Cb i też myślę w co dalej iść. Jak na razie szlifuje ostro angielski i zaczynam uczyć się niemieckiego. Języki zawsze w cenie. Z tymi serwisami/rozruchami maszyn nie głupia rzecz, u nas w firmie co chwilę jakiś japoniec czy Anglik przyjeżdża na uruchomienia, po rozmowie z nimi zaczęło mnie do tego ciągnąć. Dobra kasa, zwiedzić idzie sporo latając po świecie no jedynie życie na walizkach
@derigen90: właśnie nie ograniczam się do Polski, też do nas przyjeżdża gość od rozruchu czy serwisu, nie narobi się specjalnie, kasę dobrą zarabia i po całym świecie lata. O angielski się nie boję, ale chciałbym znać jeszcze jeden język.

Druga sprawa, że do rozruchu/ serwisu najczęściej jeżdżą automatycy, a nie mechanicy, chyba że to jakaś wąska, wyspecjalizowana dziedzina, gdzie zakładowi technicy nie podejmą się wymiany.