Wpis z mikrobloga

Wonziu pijany albo niespelna rozumu.

Jedyny plusem gier konsolowych jest odsprzedawanie gier? Dzieki kochanemu microsoftowi nie traci sie wiele patrzac przez pryzmat hitow? Forza i dlugo dlugo nic i gdzies na dnie mozna spotkac szczatki Sea of Thieves i State of Decay 2.

Chmurkowy system steama? Wiekszosc graczy nie ma potrzeby grania w kazdej chwili w kazdym miejscu w jakim sie znajdzie i posiadanie dostepu do zapisow na kazdym z 26 komputerow ktore posiadaja jest ficzerem, ktory docenia jedynie ludzie z brazny lub/i najbardizej uzaleznieni.

#wonziu
  • 18
  • Odpowiedz
@Arghez: Posiadanie gier, ktore nie sa zabugowana kupa lub trojktami goniacymi kwadraty?

M.in God of War, Spiderman, Detroit, RDR2 w tym roku. Koszt 3x mniejszy niz porzadny PC?
  • Odpowiedz
@Arghez: tzn ja osobiście jestem graczem pc. Ale sporo znajomych ma konsole. I jednak patrząc na koszta to konsola po prostu jest lepsza. Gdyby nie gry jak eu, total war itd to bym wybrał konsolę. Jednak płacenie 150 zł za kota w worku jest kijowe. Na konsoli zawsze mogę sprzedać. Sporo złych emocji jest przez politykę sprzedawców gier i steama, który po kupieniu wymusza na nas przywiązanie gry do konta
  • Odpowiedz
Posiadanie gier, ktore nie sa zabugowana kupa lub trojktami goniacymi kwadraty?


@prodigi: Tylko jak się lubi gry akcji TPP, bo np dobrych strategii prawie nie ma. Żadna platforma nie jest lepsza od innej, po co znowu próbujesz udowodnić wyższość banana nad kiwi?
  • Odpowiedz
@Turboknot: Są zwroty na steamie. Sam mam w sumie PC, Switcha i nawet Sony. Gdyby nie ekskluzywne dla PSa to bym go nie kupował, ale za to Switch ma swój urok jako pseudo-handheld. Choć ciągle brak mi portów z 3DSa...
  • Odpowiedz
@Arghez: Są, zgadza się. jakieś 20% droższe niż na innych stronach podczas premiery. I co mam kupować na steam, po tych x godzinach oddać tam i kupić na innej stronie bo taniej? Nie widzisz absurdu?
  • Odpowiedz
@Arghez: ale właśnie o to chodzi. Kupujesz w ciemno. Nie masz dema, nie masz nic. I kupujesz nie widząc co to za gra. Po marketingu monster hunter world kupiłem. 150 zł. I mam przegrane 12 godzin. Gra mi po prostu nie podchodzi. Na konsoli sprzedałbym za 80 i połowa kasy uratowana. A tak mam w dupę 150.
  • Odpowiedz
Posiadanie gier, ktore nie sa zabugowana kupa lub trojktami goniacymi kwadraty?


@prodigi I w czym się tu różni komputer od konsoli? I tu i tu są zarówno fajne gry, jak i bugi różnego rodzaju (tylko na komputerze można zazwyczaj je naprawić samemu/pobrać fanowską łatkę).

I o ile mam raczej odmienne poglądy od Wonzia jeśli chodzi o konsole, to z opinią o chmurze się zgadzam. Przydatna rzecz, bo możesz grać na laptopie
  • Odpowiedz