Wpis z mikrobloga

@EN_Norbert:
I to mi się podoba. Klasyka.
Same pozytywy:
- ekologia, zrobić zyletke taniej i ekologicznej niż całą jednorazówkę, jedna żyletka mniej zanieczyszcza środowisko,
- żyletki mniej miejsca zajmują,
- żyletki śmiesznie tanie w porównaniu z wkładami mach3 itp.
- dobra żyletka to minimum kilka goleń,
- krem do golenia tani jak barszcz,
- znowu ekologia: krem zapakowany w tubkę bardziej eko niz pianki w spray, i znowu: mniej miejsca zajmują,
  • Odpowiedz
@EN_Norbert: pewnie tak samo jak i Ty - po prostu by się #!$%@? ogolili. To jest już przesada żeby golenie i użycie gównoproduktów traktować jako coś męskiego :D
  • Odpowiedz
@EN_Norbert to nazywasz rzeczami dla mężczyzny? Ja mam siekierę do golenia, przed tym smaruje się krwią z upolowanego dzika, i smaruje naparem z wilka, zniewieścienie...
  • Odpowiedz
  • 80
@EN_Norbert Ale jesteś głupi xD
Jak taki typowy janusz co udostępnia na fb obrazki że prawdziwych facetów już nie ma i że jesteś za obowiązkową służbą wojskową.
A chłopcy zareagowali by pewnie tak, że gdyby im się nie udało ogolić taką maszynka to by wzięli te nowoczesne, elo xD
  • Odpowiedz
@EN_Norbert: mogę ci powiedzieć że goliłem takim zestawem dziadka swojego jak jeszcze żył i to nic nadzwyczajnego. No ale trzeba sobie podbić ego jakimś wpisem ze zwykłym zestawem do golenia, tylko będącym antycznym i zadającym więcej szkody skórze niż pożytku.
  • Odpowiedz