Wpis z mikrobloga

Mówcie co chcecie ale fakt, że nawet własny ojciec nie chce tucznika na Wigilii najlepiej pokazuje jakie wszyscy mają o nim zdanie. Pezet, Icek - to psy, by mu dupkę wylizały za kasę. Oni zawsze będą fałszywi bo mają w tym interes. Goha i Jaca to przepite menelstwo. Mózgi przepalone i zrobią wszystko za dostęp do alkoholu. Goha pewnie by nie wiedziała, że święta są jakby jej nie przypominali. Łukasz, niby brat ale jakby miał możliwość to by na pewno nie chciał takiej rodziny. A jak już ma, to kasę ciągnie. No bo co ma zrobić, nic nie może to chociaż korzysta z sytuacji. Ale to, że grubasa własny ojciec nie chce na Wigilii najlepiej wszystko pokazuje. To osoba myśląca, nie przepita, podobno sukcesy zawodowe (według vajkopu, ja tam nie wiem) i no #!$%@?, OJCIEC MIMO WSZYSTKO. Ale tucznik nie doda 2+2 i nic nie zmieni w swoim życiu i podejściu do ludzi. A własny ojciec pewnie żałuje takiego syna. Wstydzi się go. A na pewno kulawego to boli, bo pamiętam jak jeszcze niedawno za czasów Baobaba mówił, że on nie ma przyjaciół. Że tylko brat i ojciec to przyjaciele (a baobab siedział jakby się miał popłakać XD) Puenta tego wysrywu jest prosta - Karma istnieje. Ale nie taka jakaś spirytualna, tylko takie zwyczajna, przyczynowo-skutkowa. Jak jesteś dobrym człowiekiem, to lgną do Ciebie dobrzy ludzie i masz dobre otoczenie. A jak jesteś grubym #!$%@? to nawet własny ojciec Cię przy stole nie chce. Bądźcie dobrzy dla pająków w swoich piwnicach i dobrze spędźcie te święta. Pozdro ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#danielmagical #patostreamy
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach