Wpis z mikrobloga

#oswiadczenie #oswiadczeniezdupy #karasmierci #prawo

Ktoś może wysnuwać argument przeciwko karze śmierci taki: A co,jeśli po 25 latach dany człowiek się zresocjalizuje?
Pozornie bardzo logiczny argument. Ale nie bierze pod uwagę dwóch rzeczy:
1) Po pierwsze - wszyscy inni potencjalni mordercy wiedzą, że w najgorszym wypadku grozi im 15-25 lat więzienia. To zupełnie inna perspektywa, niż pluton egzekucyjny czy szubienica. To wpływa znacznie na ich proces podejmowania decyzji. Poza tym, oni i tak zakładają, że nie zostaną złapani. To dla nich jest ostateczność. Jeśli ta ostateczność jest ostateczna, to naprawdę nieliczni się zdecydują na morderstwo. Mówimy tu o morderstwach planowanych, nie o zbrodniach w afekcie.
2) Druga sprawa. Takiego skazanego na 25 lat więzienia, czy też na dożywocie, musimy utrzymywać. My, obywatele, musimy takim zwierzętom w ludzkiej skórze płacić za jedzenie, strażników, cele, pranie, odzież, książki, filmy i co tam jeszcze im oferuje więzienie w ramach tak zwanej resocjalizacji. A jaki mamy w tym interes? Żaden. Żaden. Żaden.
Nawet jeśli faktycznie znajdzie się przestępca, morderca, który po odsiedzeniu kilkunastu lat wyjdzie jako człowiek praworządny, to i tak nic z tego społeczeństwo nie ma. Lepiej niech od razu ginie w celi śmierci, zapłaci za swoją winę i przekaże przykład dla potencjalnych naśladowców: nie tolerujemy takiego zbydlęcenia. Nie tolerujemy zła. Jesteśmy ludźmi cywilizowanymi i nie ma pośród nas miejsca dla bydląt w skórze ludzkiej. Niech giną, ponieważ oni sami wybrali sobie ten los, ponieważ wiedzieli co ich może czekać i z góry znali konsekwencje swoich czynów. Tak samo jak człowiek, który bierze do ręki rewolwer i przykłada go sobie do skroni - tak samo morderca, który strzela do bezbronnego człowieka lub wbija mu nóż między żebra - wie dokładnie co robi i jaka jest za to cena.
Moim zdaniem kara śmierci to nie przejaw odczłowieczenia, tylko człowieczeństwa. Tak samo jak się strzela do wściekłych psów, tak samo należy strzelać do wściekłych ludzi. Nie dla zemsty. Dla obrony całej reszty populacji. Dla dobra naszych dzieci, kobiet, mężczyzn, którzy żyją w pokoju i nie nastają na cudze mienie, życie i godność. Dla dobra narodu i bezpieczeństwa wszystkich obywateli.
  • 2
@mike78: 1. a co jeśli w końcu zajdzie pomyłka albo celowe działania mające oskarżonego skazać? Przeprosimy i będziemy udawać że się nic nie stało? Poza tym ważna jest nieuchronność kary. Co z tego że w II RP karą śmierci zagrożona była korupcja, skoro i tak de facto prominenci byli chronieni a jeśli ktoś był skazywany to na kilka lat w więzieniu.
2. już dawno ten argument obalono. Kara śmierci w USA
@mike78:
Ad.1 Pomyłki są mało prawdopodobne w pprzypadkach o jakich mówimy. Mówimy o świadomym mordzie. Zaplanowanym. Na przykład takim, jakiego dopuścił sie andreas breivik.
Ale jeśli by się zdarzyły - to trudno. żaden system nie jest doskonały. Trzeba kalkulować jakie są korzyści a jakie straty. Na przykład - autostrady są bardzo niebezpieczne. Koleje żelazne - także. Samoloty - też. A jednak ich używamy, choć co roku przez nie giną ludzie. I