Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Dobry wieczór pamietniczku,
Nie chce żyć ze swoim mężem.
Jest sknera. Sknera tego typu, ze ma pretensje o zakup bułek w piekarni pod blokiem, bo tam kosztują po 40gr za szt., a jak się przejdziesz dwie przecznice to można kupić za 25gr. Natomiast nie przeszkadza mu to w zakupie gadżetów. Dron? Spoko. Xiaomi dozownik do mydła w pianie? Już jest. Smarthome? Jest i teoretycznie działa.
Pieniędzy nam nie brakuje. Tzn mamy pieniądze, ale je chomikujemy.
Miał ciężkie dzieciństwo. Tym to tłumaczy. Od zawsze mówi, ze jak coś tam to przestanie być sknera. Jak się odkuje po zakupie mieszkania. Jak dobijemy do xxx oszczędności. Jak będzie zarabiał yyy. Zawsze coś nowego. Ale kiedyś będzie lepiej.
Wymaga ode mnie wsparcia w cięższych chwilach. Spoko. Partnerstwo. Miłość. Od tego jest, prawda? Od wspierania.
Ale działa to jednostronnie. On ma zły dzień, ja mam wspierać. On ma zły tydzień, miesiąc. Jestem. Nawet mi dziękował za wsparcie.
Ja mam zły dzień, to przesadzam, wkurzam go. Ja mam zły dzień to „musimy porozmawiać. Tak się nie da żyć”. Doprawdy?
#!$%@?. Mam 35 lat. Jestem nieszczęśliwa.
Powoli ogarnę siebie. A potem kopne go w tyłek z wielka satysfakcja.
Nie, nie mam bolca na boku. Czy on ma kogoś? Nie wiem i szczerze mnie to #!$%@?.
Dobranoc.
#zwiazki #milosc #rozwod wkrótce #gownowpis

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 20
OP: @boctok: szeroko rozumiana wspólnota majątkowa. I te ciagle pretensje. Serio mam się tłumaczyc, ze kupiłam ser pleśniowy mimo ze nie był aktualnie w promo? Czy mam kupować ‚za swoje’?
@Antoni_Kosiba: Mamy 3 mieszkania. Jedno jego, jedno moje.
Na jesieni przeprowadzamy się ‚do wspolnego’.
Młody ma prawie 3 lata. Tu tez są zgrzyty oczywiście. Ze on miał przez całe dzieciństwo jeden samochodzik. A młody co chwile coś dostaje. czasem
OP: @boctok: wiem, ze są ludzie którzy tak żyją. Sama tak kiedyś żyłam. W sumie bez patrzenia na ceny spozywki czy chemii.
za to teraz, jak pójdę do biedry na tygodniowe zakupy i wrócę z rachunkiem na 118zl to spodziewam się „ile?!”
@Antoni_Kosiba: nie wiem co by go miało gryźć. Prace ma dobra i ją lubi. Na kontakty towarzyskie nie narzeka za bardzo, wiadomo jak jest z małym dzieckiem,
@AnonimoweMirkoWyznania:

Jest sknera. Sknera tego typu, ze ma pretensje o zakup bułek w piekarni pod blokiem, bo tam kosztują po 40gr za szt., a jak się przejdziesz dwie przecznice to można kupić za 25gr. Natomiast nie przeszkadza mu to w zakupie gadżetów.

O #!$%@?, współczuję.