Wpis z mikrobloga

Powiedzcie mi skąd w ludziach (szczególnie starszych) przeświadczenie, że mogą sobie wsiąść do pociągu bez biletu, usiąść na miejscu i czekać sobie na konduktora który to niczym kelner przyjdzie i zaproponuje sprzedaż biletu. Spotykam się z tym często w pociągach regionalnych. Jeżdże nimi dość często i niejednokrotnie widzę sytuację że jedziemy sobie już jakiś kawałek, przychodzi do kontroli biletów a tu jakiś gość zamiast dać go do kontroli to mówi że on chce kupić. A jak konduktor informuje go, że kupić należy od razu po wejściu do pociągu, o czym informują naklejki przy każdych drzwiach to wielkie zdziwko. Czyżby za starych czasów były takie zwyczaje? Ja pamiętam te informacje o konieczności zgłoszenia braku biletu wiszące w pociągach już przynajmniej 10 lat temu. #pociagi #podroze #podrozujzwykopem #podludzie #kolejedolnoslaskie
  • 20
  • Odpowiedz
  • 0
@michael1v6: generalnie to osoby w wieku powyżej 65 lat oraz z niepełnosprawnościami są zwolnione z tego obowiązku. Jako starsze mam na myśli takie ok. 50 lat
  • Odpowiedz
@aski: przyzwyczajenie? Kiedyś (5-6 lat temu) jeździłam na studia pociągami regio i na jednej z tras konduktorzy zawsze powtarzali by poczekać z kupnem biletu, nie śpieszy się, sprzeda gdy będzie chodził i sprawdzał. Sytuacja była nagminna.
  • Odpowiedz
  • 0
@angry_chinchilla: rzeczywiście bywają takie sytuację ale to dotyczy właśnie tych ludzi, którzy zgłosili brak biletu. Pewnie niektórzy wyciągają z tego złe wnioski i następnym razem nie idą zgłosić braku "bo i tak powie że potem" nie rozumiejąc tak naprawdę istoty tego wszystkiego
  • Odpowiedz
@aski: ale wiesz że na zachodzie to tak działa? xD wsiadasz do pociągu, chodzi kanar i sprawdza bilety. nie masz - to Ci sprzedaje. tylko u nas jak w puszczy jakiejś, nie masz biletu (bo np nie zdążyłeś kupić/zaspałeś/cokolwiek) to po co Ci sprzedać nowy, trzeba #!$%@?ć karę milion zeta xD
  • Odpowiedz
@TOP___BK: Nie wszędzie. Są też bramki, jak do metra - nie masz biletu to nawet na peron nie wejdziesz. U nas zaraz ludzie kombinują i tak jest lepiej niż kiedyś. Nie masz to wystarczy zgłosić kierownikowi lub konduktorowi i tyle.
  • Odpowiedz
@TOP___BK: Czemu podpuszczasz? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie spotkałem się z czymś podobnym na zachodzie. Mogę się wypowiadać o 4 państwach. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@aski No ja z perspektywy konduktora tym bardziej nie rozumiem..takie dziwne ze trzeba mieć bilet, albo chociaz przez sekundę zastanowić sie nad tym ze chyba jakoś muszę go zdobyć.Do kina też wchodzą na sale i czekaja na bilet, "bo ja myślałem ze pani przyjdzie"
  • Odpowiedz
  • 0
@SzaraSara: w KD i tak macie liberalne kary tj. 35 zł w odniesieniu do PR gdzie po prostu walą 200. Chociaż nigdy nie widziałem żeby jakiś konduktor wystawił nawet te karę. Nie wiem co Wy tam macie na szkoleniach ale trzeba przyznać że podejście do klienta jest u Was na najwyższym poziomie. I to nie tylko moja opinia.
  • Odpowiedz
@aski Jezdzilam koło 10 lat PRami jako pasażer, nie widziałam żeby dali karę i to zdarzało się notorycznie ze cwaniaki jedna stacje chcieli przejezdzac za free więc chowali sie "czekajac".A Konduktor nawet nie zwrócił uwagi.
Zdarza mi sie doliczac 35, ale to ze 2-3 razy w roku gdy sytuacja tego wymaga, tzn arogancki człowiek który z premedytacją nie zglasza sie. Np widzi kolejke 20 ludzi po bilet, ale on mówi ze mu
  • Odpowiedz