Wpis z mikrobloga

@Seretein: Miałem podobnie - łuku się obawiałem, a przejechałem go idealnie. #!$%@?łem na ruszaniu z ręcznego - na placu robiłem to kilkadziesiąt, jeśli nie grubpo ponad 100 razy i mi ani razu nie zgasł. Raz nawet z dwójki ruszyłem. Na egzaminie zdechł, drugie podejście na tak latającej lewej nodze, że wiedziałem, że zdechnie.
4 miesiące przerwy, drugie podejście - znowu zdechł przy pierwszej próbie ruszania z ręcznego, zrezygnowany ruszyłem do drugiego
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@justlogin: Dodałam tak gazu na wzniesieniu, że przypaliłam sprzęgło i egzaminator powiedział bym tak wiecej nie robiła, odpowiedziałam mu, że przynajmniej mi samochód nie zgasł xD

A na kolejnych już raczej wiedziałam jak spuszczać sprzęgło i dodawać gazu, by nie zgasło i nie przypalić sprzęgła (zdałam za 4 razem xD)