Wpis z mikrobloga

To mój 3 no-fap w życiu. 2 razy go przerywałem i za każdym razem żałowałem. Teraz mój challenge to najdalej jak się da.

Nie pamiętam kiedy zacząłem tym razem, ale jakieś 3-4 tygodnie temu i właśnie zaczyna się testosteronowy dopał. Uwielbiam ten stan. Pewność siebie osiąga szczyty (dziś cold approach do 8/10, 15 min i ustawka na randkę), Tinder brzęczy non-stop, wydolność na treningu znacznie większa, a jak za długo patrzysz się np. na ścianę to masz ochotę ją #!$%@?ć xD
Aha i mandat za przekroczenie prędkości xD

#nofapchallenge
  • 6