Wpis z mikrobloga

Poranny rant na Artifact

Zastanawia mnie jak to możliwe, że taki wyga jak Garfield stworzył tak solidną produkcję jeżeli chodzi o pewien rdzeń produkcji, design i jednocześnie stworzył taki syf jeżeli chodzi o jakiś elementarny balans. W grze mamy blisko 50 bohaterów, jednak w constructed sens ma raptem kilkunastu. Na dodatek część bohaterów jest tak broken, że pojawiają się zawsze w danym kolorze, bo idiotyzmem byłoby ich nie grać, nie ważny jest tutaj jakiś zniuansowany deck building, wplatasz red do decku - axe zawsze będzie pierwszym wyborem tak samo Kanna dla blue i Drow dla green.

W docie zbalansowany hero jest świetny w jednym obszarze, średni w drugim i słaby w innym. W Artifact wygląda to w ten sposób, ze topowi bohaterowie z reguły są świetni/dobrzy w każdym obszarze, natomiast ci słabi często są beznadziejni pod każdym względem i nie posiadają nawet jednej zalety, czy za zaletę Jinxa można uznać jego pasywkę? Przecież ta pasywka paradokslanie osłabia tego i tak słabego hero, sprawia tylko, że nafeeduje przeciwnika jeszcze bardziej. Na dodatek spora część sygnatur jest absolutnym trashem najbardziej mnie rozwala Kef którego karta za 5 many powinna mieć opis "strać kartę, zapłać 5 many, stań się axem bez sygnatury".

Cóż, powiecie, że to constructed i tak z reguły to tam wygląda, że tylko niewielki procent kart jest viable, po części pewnie mielibyście rację, natomiast w limited sytuacja nie ulega znaczącej poprawie, nadal większość hero jest niegrywalnych i zdecydowanie gorszych od base hero dostępnych bez picku. Farvhran czy Debbie sprawiają że pickowanie czegokolwiek poza naprawdę topowymi hero z danych kolorów mija się kompletnie z celem. Ostatecznie sprawia to wszystko, że niejako połowa bohaterów trafia w tej grze od razu do kosza, więc uczciwie byłoby reklamować artifact jako grę z 25 bohaterami, bo pozostała połowa znajduje się tam jedynie dla ładnych artów ale z pewnością nie po to aby nimi grać, gdyż mija się to z celem.

Oczywiście można liczyć na to, że gra dopiero co wyszła, że Valve na pewno coś w tym kierunku zrobi żeby poprawić swoją produkcję. Zgadnijcie co, ludzie narzekali na balans w zamkniętej becie już rok temu, praktycznie nic się od tego czasu nie zmieniło, jedyne znaczące zmiany to nerf ticketa z 7 golda na 9, oslabienie horn of the alpha, zmienienie Drow z uncomona na rare, i podniesienie many CD z 3 na 5. No pogratulować wybitnych zmian które zaszły w trakcie intensywnej bety w ostatnich 9 miesiącach. Wtedy był czas na ostateczne szlify, teraz nie wierzę, że zdecydują się na nerf jakiś drogich kart bo przecież posiadaczom pękną dupska.

To jest moim zdaniem największy problem tej gry, nieistniejący balans i brak jakichkolwiek combo decków, obecnie w całej grze istnieje jeden tylko combo deck, niebiesko/zielony tworzący szerokie boardy, abusujący pasywke Drow, #!$%@?ący pasjansem z gustem/selemene i quorum. I tyle, w grze tworzonej przez długie lata nie ma nic co wchodziłoby w głębokie interakcje.

Nie przeszkadza mi natomiast to na co wielu ludzi mocno narzeka, mianowicie losowość strzałek, gry trwają dość długo tak więc nigdy nie miałem poczucia, że ta czy tamta strzałka mówiąc kolokwialnie mnie wydymała. Dużo bardziej boli brak mulliganu w limited i brak balansu. Nie miałem gorszego uczucia w grze niż w momencie kiedy cyknąłem tego screena.

Na plus należy zaliczyć to, że gra jest kosmicznie skillowa, LC w limited zrobił do tej pory jakieś 30 boosterów przy stracie 1 ticketa, to robi wrażenie, szczególnie że w limited mamy do czynienia z ogromną wariancją decków i samej gry, jednak jak widać przy odpowiednim graniu da się to przezwyciężyć, to cieszy.

Jednakże, żeby ktoś wygrywał ktoś musi mocno przegrywać, obawiam się że, słabsze osoby będą tracić swoje tickety i w pewnym momencie po prostu stwierdzą, że nie bawi ich sytuacja w której muszą ciągle dokładać do gry żeby zagrać o coś innego niż o pietruszkę. I nastąpi a w zasadzie już nastąpi dość szybki odpływ graczy rekreacyjnych co sprawi, że będzie jeszcze trudniej utrzymać winrate na poziomie 65%+ i tylko pogłębi problem.

Trybów darmowych nie sposób imo traktować poważnie, ludzie w limited jak nie dostaną super decku to potem tylko poddają się bardzo szybko jak coś im nie wyjdzie i prowadzi to ogólnie do gier słabej jakości, takie przynajmniej mam doświadczenia.

Tldr: Balans ssie i praktycznie nie zmienił się specjalnie od tego sprzed kilku miesięcy co oznacza, że Valve raczej nie dostrzega / nie chce dostrzegać problemu i nie zajmie się poważnie balansem prawdopodobnie nigdy. Zamiast balansu dostaniemy dodatek z kolejnymi imba hero i kartami i napędzimy im sprzedaż na markecie. Szkoda, bo gra jeżeli chodzi o rdzeń bardzo mi się podoba.

#artifact #gry
Florent - Poranny rant na Artifact
 
Zastanawia mnie jak to możliwe, że taki wyga j...

źródło: comment_PzBxoTkvOM22lTH9wcN4dds65GwUIYV9.jpg

Pobierz
  • 17
  • Odpowiedz
axe zawsze będzie pierwszym wyborem tak samo Kanna dla blue i Drow dla green.


@Florent: Niech zgadnę te karty kosztują 5x tyle pewnie co inni bohaterowie.
  • Odpowiedz
@LaylaTichy: znam ten artykuł, absolutnie nie tłumaczy to faktu, że 80% hero jest absurdalnie słaba, filler karty są potrzebne, ale filler hero nie. A na pewno nie w takiej ilości. Nie tłumaczy to również czemu gust stopuje jakikolwiek counterplay dla selemene/quorum abuse, nie wyjaśnia to fatalnie zaprojektowanego RNG w postaci pasywek bounty huntera, ogra, czy cheating death. Ten artykuł odnosi się do magica, nie do artifacta gdzie skala problemu przebija sufit.
  • Odpowiedz
  • 6
@Florent wyczerpujący wpis idealnie opisujący to co dostaliśmy. Gra jest na poziomie conceptu a nie prawdziwego tytułu. Hearthstone przy premierze oferował 9klas i każda miała co najmniej dwa grywalne decki oparte na kosmicznie różnych założeniach.

Tutaj po 5h gry w zasadzie juz wszystko wiesz. Jest 25silnych kart które musisz mieć bo sa OP nie mają żadnej alternatywy a ich efekt zmienia przebieg gry. Kolejne 100kart to nieśmieszny żart na poziomie 5mana daj
  • Odpowiedz
@Florent: mało gram constructed więc pominę ten aspekt, ale w limited, poza lionem, cm, j'may, od zagralbym wszystkim.

Nawet rix jako 1 splash hero gdzie jedynie mamy go żeby wrzucić mist of avernus, cheating death czy stars align sprawdza się świetnie. Więc te 80% to takie wyolbrzymione.

W drafcie strasznie lubię herosów jak tide, beastmaster czy dark seer. W constructed nie zobaczą oni światła dziennego, nawet taki lycan który jest stronk,
  • Odpowiedz
@LaylaTichy: Ok, masz, ze tak powiem inną wycenę siły poszczególnych hero, chociaż muszę powiedzieć że z mojego punktu widzenia dość absurdalną, moim zdaniem nie istnieje nawet jeden powód dla którego ktoś miałby spalshować rixa jeżeli base hero kolosalnie nad nim góruje.

Ale rozumiem, że to jest karcianka i ludzie różne karty różnie oceniają, chociaż umówmy się, wydaje mi się, że jesteś w absolutnej mniejszości i do tej pory jeżeli idzie o
  • Odpowiedz
jeżeli base hero kolosalnie nad nim góruje.


@Florent: i to jest właśnie kluczowy problem. Że w draftach można sobie wybrać base hero x3. Powinni to usunąć, albo ograniczyć do max 1. Wtedy gracze byliby zmuszeni grać różnymi bohaterami (nawet z pozoru słabszymi niż base), których wydraftowali. Co do constructed to się nie wypowiem bo od początku wiedziałem, że to będzie :"cyrk na kółkach", stąd nie zagrałem ani jednej partii i nie
  • Odpowiedz
@Florent: Gry TCG, a w szczególności Magic the Gathering, a więc i Artifact również kierują się zasadą im coś jest bardziej "broken" to jest więcej $$ warte i ludzie mają kupować paczki by tego szukać w nich, dlatego jest jak jest ( ͡° ͜ʖ ͡°) nigdy nie będa wszystkie karty równe w sobie siłą, gdyż byłyby warte tyle samo, a nie, że jeden hero np 20$, a
  • Odpowiedz
@kirk85: To jest oczywiste, nikt nie mówi że wszystko ma być sobie równe siłą, ale jeżeli ponad połowa hero jest całkowicie niegrywalna w żadnym trybie to chyba mamy problem nie sądzisz?
  • Odpowiedz
@kirk85: Ale to jest nieprawda co piszesz, jak draftujesz Ravnice to chcesz mi powiedziec, ze czekasz na 20 grywalnych kart? Przeciez ja tutaj mowie glownie o limited, pickowanie ponad polowy hero w limited nigdy nie ma sensu, bo sa slabsi od bazowych.
  • Odpowiedz
@Florent: nie chodzi o drafty, a o constructed, gdzie w tym trybie odbywaja sie najwieksze turnieje i on dyktuje ceny kart, a nie draft, który jest miłym dodatkiem do gry. Nie wiem czemu wiele osób nie widzi tego przy artifact'cie, ze draft to dodatek, a constructed to główny tryb gry, dopiero zauważą, jak darmowy draft (casualowy) zniknie i zostanie tylko expert ( ͡° ͜ʖ ͡°)

edit: ale
  • Odpowiedz
@Florent:

ogolnie na gre wydalem £16 na gre + £25 na karty czyli £41
wychodzę z założenia, że jeżeli wyjdzie mnie £1 na 1h gry gdzie gra mi się dobrze to opłaca się
idzie mi nawet dobrze w grze, ale to jest w dużej części RNG, jest gra gdzie prze 4 tury praktycznie nic nie robię i zanim mi dojdą karty to już przegrałem, a są takie gdzie w 3 turze
  • Odpowiedz
@Florent: no jak to po co splashowac rixa, panke7, kupujesz bracerki, eydraftowales cheating death wbijasz na linie, klikasz 18dmg. 17% szansy, że jednak nie padniesz, a jak padniesz to wracasz e następnej xD
  • Odpowiedz
@Florent: Myślę podobnie, głównym problemem nie jest model biznesowy tylko kompletny brak balansu i karty z frustrującym rng przy czym sam koncept gry jest świetny. Gram sobie tylko drafty i jestem zdziwiony jak łatwo idzie grać infinite po zapłaceniu tych pierwszych 20$.

Jednakże, żeby ktoś wygrywał ktoś musi mocno przegrywać, obawiam się że, słabsze osoby będą tracić swoje tickety i w pewnym momencie po prostu stwierdzą, że nie bawi ich sytuacja
  • Odpowiedz