Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Studentka informatyki here. Drugi rok.

Lubie kierunek, lubie sie uczyc, mam w planach do napisania kilka fajnych projektow (moje programy sa brzydkie i czasami cos zdarzy sie napisac na 30 lnijek mimo, ze da sie to zamknac w 4), mam swoje ulubione dzialy i wyjaduje rozne konferencje/wyklady powiazane z nimi.

Ale... Jest mi wstyd, bo nie potrafilabym sama komputera zlozyc albo laptopa rozlozyc i oczyscic z kurzu (xD). Nawet nie bylabym w 100% przekonana pokazujac palcem, ktore to karta graficzna, ktore to procesor. Chcialabym to nadrobic i poczuc sie ciut pewniej.

No i teraz tak. Czy to glupi pomysl isc poprosic w jakims serwisie o darmowe praktyki aby sobie przy tym podlubac i sie podszkolic i popatrzec jak to wyglada od srodka? ;)

1. Czy zostane wysmiana.
2. Czy jest szansa, ze znajdzie sie ktos kto w sumie przygarnalby mnie i mi pozwolil popracowac przy tym wiecxorami po mojej pracy zarobkowej?

Troche obciach, ze w 21 wieku jeszcze na takich studiach nie lapie sie w takich rzeczach. Z drugiej strony boje sie uczyc na swojej elektronice bez kogos kto mialby oko na mnie, poniewaz mam tylko sprzet konieczny do naukin i popsucie to bylby duzy problem.

Na codzien pracuje w korpo juz jako tako przy IT. (XDD)

#informatyka #serwic #pc #komputer #laptopy

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 7
@AnonimoweMirkoWyznania: jak na studiach to się procesor na części pierwsze rozkłada itd., nie wiem co to za szkoła, idź do znajomego niech Ci pokaże i tyle, to nie jest rocket science, żadne dodatkowe praktyki nie są potrzebne, bez jaj, skoro potrafiłaś przebrnąć przez całki to myślę, że będziesz na tyle kumata i załapiesz to po 5minutach. Z resztą w informatyce bardzo często przydaje się skrót RTFM.
@AnonimoweMirkoWyznania: Chyba b8, ale dam się złapać:
Nie jest to ci do niczego potrzebne, serio. 98% programistów porusza się na takim poziomie abstrakcji, że praktycznie nie muszą niczego szczególnego wiedzieć o sprzęcie. Pozostałe 2% pisze drivery sprzętowe, jądra systemów operacyjnych i systemy wbudowane. Naprawdę nie ma żadnej ujmy w byciu specjalistą w wąskiej dziedzinie, a tryhardowanie przed wszystkowiedzącymi lvl 99 IT paladynami z autyzmem jest bezcelowe i żałosne. Może warto zainwestować
A powiedz po co ci to? To tak jakby Robert de Niro miał kompleks że telewizora nie umie naprawić. Mnie z kolei (i wiele osób siedzących w szeroko rozumianym IT) doprowadza do szału jak ktoś mi mówi.
Weź zobacz stary, bo mi się Windows mułu, może tam jest coś źle ustawione, albo wymień mi pastę na peocku... #!$%@? z tym, że win 10 pierwszy raz na oczy zobaczyłem pół roku temu jak