Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Chodzę na terapię od roku. Miałem dosc ciężkie dzieciństwo, nadopiekuńcza matka z borderlinem, brak ojca, brak milosci, generalnie przerąbane. Widze dużą poprawę, jednakże "wyparcie" zaczyna mi schodzic, dodatkowo ostatnio kilka rzeczy mi się w życiu osobistym posypało i terapeuta zasugerował wizytę u psychiatry bo wyczuwa u mnie objawy lekkiej/sredniej depresji.

Boję się bo słyszalem że obcinają libido i mają rzesze skutów ubocznych, czy ktos ma jakies doswiadczenie z leczniem depresji farmakologicznie?
Czy ktos jest się w stanie wypowiedziec nt. psychoterapii przy jednoczesnym braniu lekow przeciw depresyjnych?
Najbardziej obawiam się zejscia i zderzenia z rzeczywistoscią na nowo po odstawieniu leków. (,)

Bardzo chcialbym przegadac to z kims kto przez to przeszedl. Cale zycie radzilem sobie sam, branie w leków w jakis sposób czyni mnie zależnym i sprawia że czuje się dysfunkcyjny.

#ssri #psychologia #psychoterapia #przegryw #depresja

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
  • 8
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: po to masz terapeute zeby z nim przeduskutowac te obawy

a leczenie farmakologiczne+terapia jest najskuteczniejsze... także nikt ci krzywdy nie chce zrobić
nie jest też tak że biorąc leki jesteś na jakiejś mega fazie (chyba że początkowe parę dni jeśli masz takie objawy uboczne) i potem masz zejście, podstawa to jakiś sprawdzony psychiatra który z tobą przedyskutuje sprawę a nie napisze ci w 5 minut sertralinę albo modny ostatnio escitalopram
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania jestem obecnie w trakcie psychoterapii wspomaganej farmakologicznie, przy czym u mnie najpierw była farmakologia, a dopiero później dołączyła psychoterapia.
W moim przypadku leki są konieczne, bez nich nie wytrzymałabym terapii. Moja terapeutka mi kiedyś powiedziała, że psychoterapia służy przyszłości, natomiast leki służą teraźniejszości, żeby sobie dać radę tu i teraz. Skutki uboczne są, ale korzyści są mimo wszystko większe. I tak jak wspominał @lazer - podstawa to dobry, zaangażowany psychiatra, który
  • Odpowiedz
TrzeźwyPrzegryw: @AnonimoweMirkoWyznania: są antydepresanty, które nie wpływają negatywnie na libido - inhibitory monoaminoksydazy (np. moklobemid). Poza tym pozostałe mogą, ale nie muszą na nie wpływać. Są ludzie, którzy biorą SSRI i nie odbija się to w żaden sposób na ich sprawności seksualnej i libido. A jak się zaczyna odbijać, to mówisz psychiatrze o co kaman i Ci zmieni.

Nie ma też żadnego zderzenia ze ścianą po zejściu z leków -
  • Odpowiedz