Wpis z mikrobloga

@maxdebesciak: Nie. Nic. Tak po prostu przestało banglać. I to mnie właśnie dziwi, bo jakbym grzebał cokolwiek, to ok, coś popieprzyłem, to trzeba naprawić. Ale nie - wczoraj wieczorem było ok, rano już neta nie było. Nie miałem czasu się tym bawić, więc dopiero teraz sprawdziłem, potem resetowałem sprzęt, usuwałem sieci. Już zacząłem myśleć, że może z moim telefonem jest coś nie tego, ale żona ma to samo.