Wpis z mikrobloga

@LaserRock46AND2 miałem taką kolorową kotkę, jakie to było mądre kocisko to sam nie dowierzalem, całkowicie zmieniła mój pogląd na koty, bo po prawdzie to początkowo był to kot siostry i traktowalem go jak intruza, niestety kilka dni po swoich trzecich urodzinach zeszła na zawał, podobno u tak umaszczonych kotów to częste zjawisko, a ja tęsknię za nią już czwarty miesiąc, normalnie za żadnym członkiem rodziny tak nie tęskniłem nigdy.. ehh śpij słodko
@LaserRock46AND2 moja była przede wszystkim bardzo kontaktowa i rozmowna, to był kot który wykształcił sobie swój język do prozumiewania się z ludźmi, oczywiście reagowała na swoje imię, jak i proste komendy typu: chodź, nie rusz, na dwór. Ale też na przykład wychodząc z domu czasami mówiła, czy raczej wydawała pewne dźwięki co świadczyło o tym, że zaraz wróci, innym razem wychodziła i nic się nie odzywała to wiadomo było, że nie będzie