Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki czy wy macie też ta że gdy spotykacie się z różową i jej znajomymi to oni negują każde wasze zdanie? Zauważyłem że w zasadzie nie ważne jaką opinię wyrażę to oni zawsze są na nie. Ostatnio moja różowa wyjechała z kompletnie pojechanym pomysłem żebyśmy się wyprowadzili z Wawy do ich rodziców pod Radom, taki pomysł wydaje mi się kuriozalny bo w Wawie mam pracę w IT, mieszkanie, wszystko a tam nie wiem co miałbym robić, oczywiście jej znajomi "to wcale nie jest taki głupi pomysł", "ja bym sama chętnie wyjechała obojętnie gdzie byleby jak najdalej", "co z tego że w warszawie więcej zarobię jak wszystko jest droższe" tyle że jakoś ci ludzie poprzyjeżdżali tutaj ze swoich wiosek i jakoś nie widzę żeby śpieszyli się wyjeżdżać i tak jest ze wszystkim, mam wrażenie że nawet jakbym powiedział że Hitler był zbrodniarzem to by go bronili... jak powiedziałem swojej różowej jak sprawa z jej znajomymi wygląda to powiedziała "kotek ale oni faktycznie mają rację", ona im przyklaskuje bo oni w zasadzie są zawsze po jej stronie. Ja już w zasadzie przestałem przychodzić na spotkania z nimi, a jak przychodzę to nie włączam się do dyskusji bo i po co? Żeby usłyszeć "wcale tak nie jest jak mówić", "to tak nie do końca"? Oczywiście gdzie się nie odwrócę to tyłek z tyłu, bo teraz moja różowa ma pretensje że się nie odzywam w ich towarzystwie albo olewam ich. Nie wiem jak mam to ugryźć, chyba najlepsza opcja to olewka i tyle.

#zwiazki #gorzkiezale

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 10
@AnonimoweMirkoWyznania znajomi #!$%@? sie znaja to twoje zycie czy ich? Olewaj to i tez neguj ich zdanie nie daj sobie wejsc na glowe inaczej utkniesz w bagnie o jakim w zyciu nie sniles. Miałem podobna sytuacje, musisz postawić na swoim i dac jej ultimatum ze jak chce to niech sama se wyjedzie i tyle a jak będzie mowila cos ze nie zalezy Ci czy cos to olewaj tylko w zadnym razie sie
@AnonimoweMirkoWyznania No ale skoro masz rację A oni zaprzeczają to czemu ich nie przekonujesz i nie udowadniasz że racja jest po twojej stronie? Jeśli nie jesteś w stanie kogoś do czegoś przekonać tzn że jest to kwestia indywidualnych odczuć niezależnych od argumentów i musicie się zgodzić na ta nie zgodę. Ot różnica gustów. Jeśli ktoś nie zgadza się z racjonalnym argumentami albo faktami to jest idiotą i się nie przejmuj.