Aktywne Wpisy
Arbuzlele +488
Clermont +42
Przyznam, że przechodzi mnie lekki dreszcz niepokoju, kiedy przeglądam X albo wojenne tagi na wykopie i widzę, jak ludzie (w tym tacy nieustannie czymś się oburzający i chcący uchodzić za czystych jak łza prawilniaków) reagują z ekscytacją – jak jacyś najgorsi zwyrole – na filmiki, na których ktoś ginie na froncie. Jakoś bardzo przewrażliwiony moralnie chyba nie jestem, ale śmierć wydaje mi się należeć do sfery sacrum i niezależnie od tego, jak
Pamiętam jak rządowe trole bez honoru pluły na poprzedniego dyrektora, bo tak im kazał bolszewicki zdrajca kaczyński. Żeby wepchać złodziejskich nieudaczników misiewiczów na każde możliwe stanowisko trzeba opluwać Polaków w mediach należących do Partii złodziei i przestępców PiS. Sytuacja bardzo przypomina stadninę w Janowie i ogólnie całą Polskę:)
Cezary Morawski, podczas obejmowania kadencji dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu pod koniec sierpnia 2016, wskazywał na złe, w jego odczuciu, zarządzanie budżetem sceny przez kierującego wcześniej Polskim Krzysztofa Mieszkowskiego. - Teatr Polski, który obejmowałem we wrześniu, miał 1,2 mln zadłużenia, a w tej chwili jest oddłużony - mówił w rozmowie z radiową Jedynką na początku 2017 roku
W czerwcu 2017:
Jak podaje "Gazeta Wyborcza" Teatr Polski we Wrocławiu, mimo dwukrotnej pomocy finansowej ze strony samorządu, jest zadłużony na 2 mln zł. Dyrektor Cezary Morawski obwinia za to aktorów i publiczność.
Cezary Morawski otrzymał już wcześniej wsparcie finansowe ze strony samorządu województwa. We wrześniu ubiegłego roku, kiedy obejmował stanowisko dyrektora, dostał 1,2 mln zł na załatanie dziury w budżecie. A i tak dług rośnie :)
Dyrektor Morawski ponosi pełną odpowiedzialność za upadek prowadzonego przez niego od ponad dwóch lat Teatru Polskiego (...) Tak liczne zastrzeżenia wobec zarządzania finansowego, artystycznego, do którego dochodzi również głęboki konflikt dyrektora z częścią zespołu aktorskiego i tym samym doprowadzenie do upadku teatru jako uznanej w kraju sceny
Nielegalnie wydatkowano na wynajem mieszkania dla dyrektora około 60 tysięcy złotych. Nielegalnie zawierano też umowy na wykonywanie przez dyrektora zadań o charakterze artystycznym: reżysera, scenografa czy aktora. Tutaj wydatkowano niezgodnie z prawem ponad 186 tysięcy złotych - mówił wówczas p.o. dyrektora wrocławskiej delegatury NIK Radosław Kujawiński.
Od momentu objęcia funkcji dyrektora przez Morawskiego trwał, skierowany przeciw niemu, protest części zespołu artystycznego, skupionej wokół związku zawodowego Inicjatywa Pracownicza. Morawskiego broniła Solidarność - najliczniejszy związek zawodowy we wrocławskim Teatrze Polskim.
Pod koniec 2016 r. Morawski zwolnił 11 pracowników teatru, w tym aktorów i reżysera, którzy protestowali przeciwko niemu. Dyrektor zarzucił im m.in. niesubordynację, działanie na szkodę teatru oraz buntowanie publiczności.
#
dobra, dobra
Tutaj już go ta niegospodarność tak nie uwiera. Podobno wybiórczość co do innego znanego użytkownika, który zapomniał jak wieprz prosiakiem był.
@GilbertEatingGrape: Brzmi tak mocno... pisowsko.