Wpis z mikrobloga

Zastanawiam się skąd w ludziach tyle jadu w Black Friday? Przy okazji sklepowych pomyłek, błędnych cen i anulowanych zamówień pamiętajcie drogie Miraski strasząc co chwila UOKiKiem, sądem itd., że po drugiej stronie ekranu zwykle siedzi sobie szary człowiek, podobny do Ciebie, który tego dnia ma przesrane - na prawdę łatwo o błąd, niedopatrzenie czy o awarie. Pamiętajcie też, że próbując za wszelką cenę komuś #!$%@?ć, prawdopodobnie #!$%@? szaremu pracownikowi któremu zdarzył się błąd, a nie dużej, bezosobowej firmie.

I nie mam tu na myśli ewidentnych wałów robionych z premedytacją (np. sztuczne zawyżanie nominalnych cen).

#blackfriday #czarnypiatek
  • 4
@borowa90: Nie. Po prostu nie. To co piszesz ma tylko zastosowanie jeśli idziesz do sklepu i zaczynasz wyzywać pracowników że firma XYZ ich oszukuje. Wtedy rzeczywiście drzesz ryja na szarego pracownika od którego to nie zależy. Natomiast jestem całkowicie za dręczeniem korpo sądem i UOKiKiem ile wlezie bo sam pracując w rtv/agt swego czasu brałem udział w akcjach typu : idzie black friday wiec ceny siup w gore o 50% a