Wpis z mikrobloga

@cyal: Ziomek, bo mialem przyplyw uczuc, dalem im upust. Nie chodzi o to, ze gada sie tylko na "wyzszym" poziomie. Ale ze tak tez trzeba umiec. Mozna walic kocopoly, ze o, jakiego tutaj mamy intelektualiste, ale umiejetnosc wyrazania do konca swoich uczuc bardzo ulatwia komunikacje, a wiekszosc ludzi tego nie potrafi.
@DywanTv: no zgadzam sie, wyrazanie uczuc, a nawet samemu zrozumienie/nazwanie ich jest wbrew pozorom w #!$%@? trudne. Jedni sie tego ucza w czasie wychowanie, inni musza sami dac rade pozniej. No i aktualnie w spoleczenstwie maskowanie/tlumienie emocji jest bardzo pozadane przez co ludzie sa po prostu nieszczesliwi