Wpis z mikrobloga

  • 17
Mieszkać na czwartym piętrze i wyżej bez windy to jest masochizm w czystej postaci

@korni007 4 piętra pokonują potężnego użytkownika wykop.pl i jego różową xD
Taki obraz was grubasy
  • Odpowiedz
da się zrobić, ale wiadomo. Jak mieszkałem na 5. i była awaria windy, a akurat miałem do przeniesienia 8 zgrzewek wody z bagażnika to dopiero skakałem z radości.


@zielinski998: bo raczej, że by mi się nie chciało
wziąłbym dwie zgrzewki, a jak sie skonczy to po następne dwie
  • Odpowiedz
@VonHautkopf: Raz sobie jedna pani będąca psim fryzjerem zamówiła dwa worki karmy po 15 kilo i jakieś tam szpargały. Adres dostawy domowy.

Tylko wie pan, w domu jest moja mama i siedzi z córeczką więc nie zejdzie na dół, jakby mógł pan to zanieść, mieszkanie jest na pierwszym piętrze

Dobra, OK. Zaparkowałem kawałek od osiedla, bo oczywiście blok gdzieś na środku, brak dojazdu, brak miejsc parkingowych, a najbliższe miejsce do
Pangia - @VonHautkopf: Raz sobie jedna pani będąca psim fryzjerem zamówiła dwa worki ...

źródło: comment_Rlu6CDv8KMPRhZbPblHGSaNphCnaLTYL.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
dla mnie 3 piętro jest tą granicą, kiedy wybieram windę


@goferek: Odkąd zablokowałem się kiedyś w windzie (_Łódź ku*wa!_), to nawet na 7. piętro walę schodami.
  • Odpowiedz
@VonHautkopf: Jestem kurierem w Warszawie i jeżdże głównie po starych Bielanach albo dla odmiany starym Mokotowie. Codziennie wchodze na 3/4 czasami nawet piąte bez windy po 10 razy nierzadko z czymś cieżkim.
Na Warszawskich filtrach przy ulicy Glogera i Mochnackiego są mieszkania na 6 pietrze bez windy.
  • Odpowiedz