@Abstrakcyjne_Kapibary: No to #!$%@? logikę na potęgę XD. Bo widzisz, mężczyźni NIE MOGĄ dokonać aborcji (na sobie), za to kobiety mogą płacić alimenty. Zatem z tego, że mężczyźni nie mogą mieć zdania o aborcji, nie wynika, że kobiety nie mogą mieć zdania o alimentach
@kurczok: no kobieta nie ma prawa do alimentów od mężczyzny skoro mężczyzna nie ma mozliwości prawnej aborcji jeżeli nie che łożyć na dziecko widze że za trudne dla cb
@Abstrakcyjne_Kapibary: Widzę, że to zatrudne dla ciebie. Kobieta może zdecydować się urodzić dziecko i oddać wychowanie go w ręce mężczyzny, wtedy to ona będzie płacić alimenty.
Natomiast aborcja dotyczy tylko i wyłącznie kobiety, bo to jej ciało będzie okupowane przez 9 miesięcy
@Abstrakcyjne_Kapibary: Ja doskonale zrozumiałem. Ty za to nie rozumiesz, że zestawiasz dwie kompletnie odmienne sprawy.
Więc jeszcze raz: Mężczyźni nie mają prawa do zdania w temacie aborcji, bo temat ich nie dotyczy. Kropka Kobiety jak najbardziej mają prawo do zdania w temacie alimentów, bo one również (żadziej, ale zawsze) płacą alimenty.
Twoje jakieś tam bajdurzenia o aborcji prawnej są tym bardziej głupie, że kobieta TEŻ NIE MOŻE zrezygnować z łożenia na
Twoje jakieś tam bajdurzenia o aborcji prawnej są tym bardziej głupie, że kobieta TEŻ NIE MOŻE zrezygnować z łożenia na dziecko.
"Bajdurzenia o aborcji prawnej" są jak najbardziej sensowne i racjonalne. Zróbmy łopatologiczną analogię: wyobraźmy sobie taki Kodeks Karny, w którym kara za zastrzelenie człowieka przez jednego z małżonków, jeśli zgodnie kupili broń, jest wymierzana losowo: rzut monetą, i do mamra idzie albo małżonek który strzelał, albo drugi małżonek. W
#takaprawda #neuropa #4konserwy #logikarozowychpaskow #p0lka
Zatem z tego, że mężczyźni nie mogą mieć zdania o aborcji, nie wynika, że kobiety nie mogą mieć zdania o alimentach
Natomiast aborcja dotyczy tylko i wyłącznie kobiety, bo to jej ciało będzie okupowane przez 9 miesięcy
Więc jeszcze raz:
Mężczyźni nie mają prawa do zdania w temacie aborcji, bo temat ich nie dotyczy. Kropka
Kobiety jak najbardziej mają prawo do zdania w temacie alimentów, bo one również (żadziej, ale zawsze) płacą alimenty.
Twoje jakieś tam bajdurzenia o aborcji prawnej są tym bardziej głupie, że kobieta TEŻ NIE MOŻE zrezygnować z łożenia na
"Bajdurzenia o aborcji prawnej" są jak najbardziej sensowne i racjonalne. Zróbmy łopatologiczną analogię: wyobraźmy sobie taki Kodeks Karny, w którym kara za zastrzelenie człowieka przez jednego z małżonków, jeśli zgodnie kupili broń, jest wymierzana losowo: rzut monetą, i do mamra idzie albo małżonek który strzelał, albo drugi małżonek. W